Nie rozumiem czemu polska wersja ma inny tytuł, bo z tego co wiem film 'Latający Cyprian' i 'Latający mnich i tajemnica da Vinci' to to samo. Ktoś jest w stanie to wyjaśnić?
Tajemnica da Vinci ma znaczenie czysto marketingowe. Na pewno kilka dodatkowych osób pójdzie na ten film myśląc że to coś o Leonardo.
Przecież ludzie chodzili na Och Karol 2, myśląc że to film o papieżu, co sugerował Adamczyk na plakatach i imię w tytule.
poważnie ludzie chodzili do kina na "Och Karol 2" z myślą że jest to film o papieżu ?? Nigdy bym na to nie wpadł :)
Byłam, zobaczyłam i... o ile film mi się bardzo spodobał, to ten dopisek " i tajemnica da Vinci" jak dla mnie ni przypiął ni wypiął. Więc zgadzam się z MoszeUsz , że to tylko taki chwyt marketingowy (zresztą nie musiałam daleko szukać przykładu, moja mama po wyjściu powiedziała: No fajny, ale ja myślałam, że to będzie w stylu Kodu Leonarda...O_o)
ja tego typu zagranie skomentuje tak: polscy tlumacze zle przelozyli tytul z polskiego na nasze ;p
to w jaki sposob ow tlumacze (lub ktokolwiek za to odpowiedzialny) kalecza tytuly, czasem nawet najprostrze to hanba i wstyd.
za tytuły odpowiadają dystrybutorzy, którym się wydaje, że takie "ulepszone" przyciągną więcej widzów.
ps: ów tłumacz - owi tłumacze
pozdrawiam :)
no niech beda dystrybutorzy. ale czy przyciagaja to nie wiem... wiem natomiast ze jakbym mogl to bym ich powywieszal za zebra na suchych galeziach.
ad ps
no zjadlem 'i', przyznaje.
Tak czy owak do listy zasłużonych tłumaczeń imienia "Wirującego seksu" można ową makabreskę dodać.