Vinci dodany chyba dla efektu marketingowego, a tajemnica inna była.
Przez 40 min. film usypiający jak organowa ścieżka dźwiękowa, potem przyspiesza do tempa mnicha wracającego z nieszporów.
Obejrzałem z ciekawości, bo wcześniej zwiedziłem Czerwony Klasztor, gdzie film był kręcony.
Film na 5 + 1 za muzykę, zdjęcia i końcówkę = 6