Paryż, współcześnie. Lucien Lourmel, około pięćdziesiątki, samotny i zmęczony, prowadzi nocny klub "P'tit Bleu", w którym występują młode talenty. Oprócz tego Lucien jest członkiem organizacji, przypominającej trochę mafię, którą kieruje ze swoimi dwoma kolegami, Peterem i Jo - wszyscy trzej poznali się w więzieniu "La Sante". Lucien czuje się staro. Wie, że długo nie pożyje, bo ma raka i dlatego musi znaleźć następcę. Ma wprawdzie syna, Marca, ale od śmierci żony prawie go nie widuje, a poza tym chłopak jest trochę z innej gliny. W tej sytuacji postanawia oddać klub w ręce swojego wieloletniego współpracownika, ale to z kolei nie podoba się wspólnikom, którzy chcą wszelkimi sposobami nakłonić Marca do zajęcia miejsca po ojcu.