Druga już część tematu najnowszych i wszelkich (oficjalnych, jak i tych nieoficjalnych) informacji, a także plotek mających związek z produkcją filmu. Zachęcam wszystkich użytkowników, którzy śledzą na bieżąco najróżniejsze portale typu ComicBookMovie.com, DCCComicsMovie.com, Batman-News.com, SupermanHomepage.com, ComicBookResources.com, nasz polski BatCave.com.pl lub jeszcze inne, by umieszczali je właśnie tutaj. W ten sposób unikniemy niepotrzebnego bajzlu.
Już napisałem w innym wątku. Jared Leto przyznaje że wiele jego scen zostało wyciętych.
Nie wiem, ale osoby które obejrzały film mówią że jest to wyraźnie widoczne w stosunku do wszystkich scen w których pojawił się w trailerach. Zaczyna to wyglądać tak, ze Ayer nakręcił mroczny mocny film po czym była wtopa Batman v Superman. Producenci zaczęli mieć mokro w majtach i przez to te późniejsze dokrętki i zmiana wyglądu filmu. Bo tak szczerze to Ayera bardzo lubię jako reżysera, jego Furia, Bogowie Ulicy czy Ciężkie czasy to bardzo dobre kino i to jest wręcz niemożliwe by taka osoba tak położyła temat.
Poza tym skoro już o tym mówi Leto to myślę że mieli tam ostre zgrzyty i po prostu się wkurzył. Nic dziwnego.. tyle przygotowań i oddanie się postaci a Oni Ci to wytną.
No niestety niektóre sceny, które mogliśmy widzieć w trailerach zostały wycięte. Podobno takiego Jokera co masz na avku też właśnie nie ma. Pewnie gdy Leto się wkurzył powiedzieli mu: Spokojnie Jared, to będzie na Blu-ray.
Jestem po seansie i potwierdzam, że dużo scen z Jokerem (i nie tylko) zostało wyciętych. Niestety sceny z Twojego avatara również nie ma ;c
Dobra to i ja coś napiszę od siebie.
Nie wierzę w żadne opłacanie krytyków przez Disneya, ale to nie znaczy, że nie mają oni swoich prywatnych preferencji, może nie którzy z nich prywatnie są fanami Marvela, oczywiście mają do tego prawo.
W tych recenzjach przewijają się porównania do Marvela, nie wiem po co takie porównania.
No ale skoro już porównujemy . . . . Najbardziej mnie wk*rwia czepianie się najmniejszego szczegółu w filmach DC, a tego samego można byłoby uczepić się w filmach konkurencji.
Według recenzji jednym z największych minusów SS jest główny villain, ok może rzeczywiście jest słaby(bazuje na recenzjach, sam jeszcze filmu nie oglądałem), ale u konkurencji jest dokładnie to samo, ale co tam 'baja bongo i do przodu'.
Zgadzam się z tym co napisał Ash Wiliams, teraz oglądanie filmów sprowadza się, do procent na pomidorach i do wyniku w Box Office. Moje oglądanie filmów zaczęło się od oglądania ich w telewizji, to co leciało to oglądałem, oglądałem filmy na legendarnych VHS-ach(jestem rocznik 91 więc jeszcze się załapałem) no i na DvD. Lubiłem oglądać różne filmy w tamtym czasie, nie które z nich, jak się okazuje są uznawane za słabe, a ja lubiłem je oglądać.
Brakuje teraz jakiegoś romantyzmu w tym wszystkim(przynajmniej dla mnie).
Jeden z forumowiczów pisał o tym, jak 3 pierwsze filmu z uniwersum DC będą odbierane, ludzie mogą mówić co chcą nie zmienimy tego. Jeśli przyjmiemy, że odbiór(mieszany odbiór) tych filmów jest porażką, to trudno, nie przejmujmy się tym, porażka to też część życia fana, jeśli jesteś prawdziwym fanem to: Jesteś dumny po zwycięstwie, wierny po porażce.
Jeśli następne filmy będą miały dobre recenzje przez co, automatycznie odbiór będzie dobry, to ludzie nie będą tak się czepiać tych pierwszych filmów, bo liczy się to co jest teraz, a nie to co było. Jeśli twoja drużyna przegrywa pierwsze 10 meczów w sezonie, ale na koniec wygrywa Ligę Mistrzów, to liczy się się to, że zdobyła puchar.
Cytując klasykę polskiego rapu: 'Jeśli było źle to w końcu się ułoży'.
Peace&love.
dla mnie dziwne jest to,że w recenzjach porównują do Marvela , a nikt nie odniesie się np do X-menów Foxa
[ http://images5.fanpop.com/image/photos/26000000/bravo-gif-photos-26016502-480-36 0.gif ]
Twój wpis jest drugą rzeczą dzisiaj, która przywróciła mi wiarę w ludzkość
Dobry wpis. Mnie o tyle wkur*wiają porównania z Marvelem, że wszyscy czepiają się w DC mroku jak dupa szatana. A przecież universum komiksowe w większości takie właśnie jest. Marvele zawsze tryskały humorem, a DC na odwrót. W sumie walą mnie opinie krytyków i pewnie i tak będę się świetnie bawił. BvS w wersji rozszerzonej to w sumie naprawdę dobry film, ale zabrałbym reżyserię JL Snyderowi
"A przecież universum komiksowe w większości takie właśnie jest. Marvele zawsze tryskały humorem, a DC na odwrót. "
Flash, Lantern, Lobo, krypto super- pies. Animowany serial JL. Na pewno mroczniejsze od Batamana z lat 60, ale w ogólnym rozrachunku to nie bardzo. W wystrzałowo śmiesznym Marvelu masz bardzo zabawnych i luzackich Punishera, Dardevila, Ghost Ridera, Moon knight. Obydwa uniwersa mają kampowe i bardziej mroczne postacie, klimaty, historie, drużyny. Ktoś kto czerpie swoją wiedzę o tych uniwersach z filmów spoko, zrozumiałe skąd takie zdanie- komiksy? Wiesz co weź sobie przeczytaj np All Star Superman, albo New Frontier i pokaż mi ten osławiony mrok. Wskaż palcem, gdzie mam widzieć tą mroczna tonacje i pokażą tą komedię w Punisher Max. Różnica to prędzej polega na cytując" W DC bohaterowie to wzory do naśladowania, a w Marvelu przyjaciele". Nie wiem, ale naprawdę pachnie to na km, syndromem Nolana- spoko filmy, ale od tego się zaczęła maglowanie przez laików, jakie DC jest mroczne.
Opłacani to oni może i nie są, ale po seansie mam wrażenie, że krytycy za wszelką cenę chcą stłamsić filmy DC w zarodku.
Naprawdę nie przypominam sobie, żeby tak jechano po X Apokalipsa, Ostatnim Bastionie, Thorze czy pierwszym Kapitanie Ameryce, a filmy te do wybitnych nie należą. Jestem świeżo po seansie SS i tak na szybko kilka moich spostrzeżeń.
Film ma swoje wady i tak jak w przypadku Batman vs Superman widać, że jest strasznie pocięty, i dostaniemy w przyszłości edycję rozszerzoną na DVD. Główny przeciwnik jest bardzo standardowy, ale do tego już zdążyłem w tego typu produkcjach przywyknąć. Szeregowcy to kupa mięsa do ubicia ale hej! pamięta ktoś jeszcze Czas Ultrona? Zarzuty względem małej ilości Jokera? A to miał być film o nim? Nawet nie był brany pod uwagę podczas tworzenia Task Force X. Moim zdaniem dostał tyle czasu na ekranie ile powinien i dzięki temu rozbudził tylko apetyt na swoją postać w przyszłych produkcjach. Ogółem scenariusz i fabuła to nic wymuskanego, ale da się przeżyć bez zgrzytów, w końcu to film o wiedźmach, socjopatach, klaunach i krokodylach z komiksu. Klimat jest podobny do tego co już mogliśmy zobaczyć w MoS czy BvS tylko z większą domieszką humoru. Dla mnie to żaden minus, podoba mi się takie podejście do rzeczy.
W zamian za to dostajemy dobre, efektowne i szybkie widowisko, w sam raz na letni okres. Postacie są fajnie wykreowane, widać, że nieodgrywane na autopilocie tylko z przyjemnością i każda coś wnosi do filmu. Mamy bardzo dobrego Smitha jako Deadshota, dobrego Jokera i wyśmienitą Harley Quinn. Po cichu liczę na jakiś projekt z tą dwojką, bo w SS kradli każdą scenę, gołym okiem widać jak świetnie ich dobrano. Jak już wcześniej wspomniałem Jareda Leto jest za mało w filmie, żeby określić dokładnie jaki jest jego Joker, ale ten zalążek jego kreacji dla mnie jest obiecujący.
Czekałem na ten film z zapartym tchem, a każdy kolejny trailer coraz bardziej nakręcał mój hype. Czy dostałem to czego chciałem? W 85% tak, film zrobiony z humorem, z jajem, dla fanów, efektowny, dobrze zagrany, trochę chaotyczny, momentami dziurawy. Bawiłem się bardzo dobrze, czekam na więcej, bo to co robi WB z tym uniwersum mnie nie odrzuca.
Jest to wbrew pozorom dosyć proste - Marvel zdefiniował współczesne filmy superhero.
I zrobił to naprawdę dobrze, ściskałem kciuki za nich od początku, od pierwszych filmów. :) A że jest na topie od ho ho ho, to i niemal wszystko się do niego porównuje.
Natomiast DC postanowiło "my to zrobimy inaczej - o co innego nam chodzi - chcemy dotrzeć do innych fanów - nie podlizywać się fanom Marvela i X-Menów aby nas też kupili przy okazji, tylko wychowamy sobie własnych fanów".
Co jest bardzo dobrym posunięciem i otwiera ogromne możliwości - i DC, i widzom, i samej konwencji.
Ale ludziom "wychowanym" na Marvelu to POTWORNIE zgrzyta, tym bardziej że DC kształtuje swoje filmowe universum z rozmachem, ale przedstawiając wersje ikonicznych postaci często bardzo różne od "standardowych" komiksowych wzorców - czego najjaskrawszym przykładem jest na razie Lex Luthor.
Inna sprawa że DC samo podsyca kontrowersje starając się narobić jak najwięcej szumu naokoło siebie.
To trochę potrwa, ale dopną swego, dobrze planują.
Warto zauwazyć np pewną sztuczkę -niedługo ma wyjść "pierwszy film o superbohaterce" - Wonder Woman który jest trochę ryzykowny przez postać kobiecą.. I co? I oczywiście w Suicide Squad jest POTĘŻNY nacisk na Harley Quinn. Ktoś podejrzliwy i cyniczny mógłby stwierdzić że Harley przygotowała grunt pod Wonder Woman . Girl power !
Przypadek? Nie sądzę ;)
Haha. Wejdźcie sobie na IMDB i zobaczcie jak łatwo wszystkich oszukać.
http://www.imdb.com/title/tt1386697/ratings?ref_=tt_ov_rt
Jak zsumowałem wszystkie głosy i podzieliłem przez ilość głosów to wyszła mi średnia 8,13. Zacząłem przeglądać tą stronę i rzeczywiście na dole jest że średnia arytmetyczna wynosi 8,1. Mimo to na głównej wali po oczach 7,7.
Za chwilę wszedłem na stronę filmu Captain America: Civil War i tam jest zarówno średnia 8,2 jak i na głównej jest wynik 8,2.
http://www.imdb.com/title/tt3498820/ratings?ref_=tt_ov_rt
Nie spodziewałem się że te strony posuną się aż do takiej manipulacji byle tylko zdyskredytować film DCEU. Wstyd Panowie, wstyd.
po co masz wchodzić na IMDB? napływają polskie recenzje z różnych portali i w sumie jednogłośnie recenzenci piszą że to słaby film.
http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kultura/film/1670896,1,recenzja-filmu-le gion-samobojcow-rez-david-ayer.read
http://film.org.pl/legion-samobojcow-suicide-squad-recenzja
http://naekranie.pl/filmy/legion-samobojcow
"Krótko: rozczarowanie. Może i Margot Robbie jest wspaniała w roli Harley Quinn, ale nie była w stanie udźwignąć na barkach ciężaru całego filmu. Najgorszym członkiem Legionu samobójców okazuje się reżyser David Ayer, do którego pracy można mieć najwięcej uwag."
"Jeżeli ktoś liczy, że Legion stanie naprzeciw wroga tak groźnego i interesującego jak choćby Joker, to się myli. Grany przez Jareda Leto słynny klaun to postać niemalże epizodyczna, na ekranie pojawiająca się w sumie na kilkanaście minut, stanowiąca tylko dodatek do opowieści o Harley Quinn, na którą – obok granego przez Willa Smitha Deadshota – kładzie się w filmie największy nacisk. Zamiast tego nasi antybohaterowie mierzą się z całym tłumem anonimowych monstrów, padających jak cięta kosą pszenica, by na koniec stanąć naprzeciwko wielkiego i groźnego monstrum, które przy całej swej potędze okazuje się ostatecznie bezbrzeżnie głupie."
"Joker, któremu już w niejednej recenzji niejednego filmu w niejednej dekadzie poświęcono niejeden akapit, zawodzi.
Może jest to spowodowane przesytem tej postmodernistycznej samograjki na wielkim i małym ekranie, a może wrażeniem, że to poskładane z innych Jokerów marzenie aktorskie. Jared Leto zmiksował dwie wersje morderczego klauna, tę z animacji oraz tę z „Mrocznego Rycerza”. Jego Joker jest przewidywalny, a jego „odchyły” to nic, na co widz nie byłby przygotowany."
wkleiłem tak na pałę jest więcej recenzji i w najlepszym wypadku piszą że film jest średni, chwalą Harley, muzyke, Smitha ... narzekają na zły montaż. słaby i przewidywalny scenariusz, słabego czarnego charaktera, w tytule legion a że za mało jest tamtej reszty, laska z kataną ponoć nieistnieje 3ci plan, to samo krokodyl itd .... Joker to tylko epizod, i jest go tak mało że ciężko coś powiedzieć ... a zresztą przeczytaj se
"I Batman, i Joker zresztą w filmie się pojawiają, choć pierwszy na ledwie kilka minut, drugi na w sumie może kilkanaście, głównie w retrospekcjach wprowadzających postać Quinn. (Gra go Jared Leto, ma jednak tak mało czasu, że trudno nawet ocenić jego grę, choć można zauważyć, że to zupełnie nowa wizja tej postaci). Wspomina się nawet Supermana, którego pojawienie się stanowi dla rządu motywację do zebrania własnego oddziału zdolnego do stawienia czoła takim półbogom."
Znowu pocieli film i za pół roku bd ultimate cut który sie okaże zajebistym filmem... no ręce opadają. A ja głupi czekałem 2 lata na kreacje Jareda. Wyr...... mnie
No niestety, co się stało to się nie odstanie. WB niech się nie wpi*rdala w post produkcję filmu, niech go nie tnie. Może to, że te informacje wypłynęły ich czegoś nauczy. Mają zdolnych reżyserów, mają kurę która może znosić złote jaja. Come on WB, come on.
Yeah.... Ale szczerze... żadna naga gwiazda porno nie podnieci człowieka tak mocno jak Margot Robbie wymaiwająca słowa I'm known to be quite vexing... uuuu
Oświadcze się jedynie kobiecie, która zgodzi się wcisnąć w te obcisłe spodenki ;P
Ta dupa , co gra Harley w parodii jest cinka przy Margotce. Nietrudno ją przebić. Jakiś płaski ryj ma.
a ile ty masz lat panie? pytam wiesz .. bo zaniepooiłem się czy ci nie zniszczyłem :(
Byłem na seansie wraz z przyjaciółmi. Film był zrobiony bardzo na "luzie" i wszystkim się to podobało. Lepszy niż Batman v Superman i Man of Steel a to jest najważniejsze. Faktycznie, Jokera było bardzo mało ale to nie znaczy że trzeba przez to zaniżać ocenę filmu. Podobało mi się że każda postać umiała coś wnieść do filmu, a nie tylko pojawić się, zostać członkiem grupy i zginąć w końcówce.
Tak więc no....8/10. I nie polecam oglądania pornografii bo można zawirusować urządzenie.
Cóż, Jokera jest niewiele bo jest on postacią drugoplanową. Po prostu nie o nim jest ten film. Ale i tak prezentuje się świetnie.
Bilety zarezerwowane na dzisiaj na 20:15 więc pewnie około północy napiszę czy film jest dobry czy słaby :)
http://www.eska.pl/cinema/news/36713/legion_samobojcow_margot_robbie_i_znikajace _spodenki_wersja_z_gola_pupa_byla_zbyt_niegrzeczna
Okazuje się że chodziło nie o film,ale o materiały promocyjne.Poślady Margot są widoczne w filmie,jakby ktoś chciał wiedzieć :)
Jak dla mnie film genialny 10/10 jest trochę pomyłek, ale ogólnie film warty wielkiej uwagi. Joker, Harley, Deadshot ale i inni aktorzy spisali się na medal. Nie wiem, dlaczego jest tyle hejtów. Polecam!!!
Byłem, wróciłem i stwierdzam, że szału nie ma. D...kompletnie nie urywa a wręcz przeciwnie. Na sali pełno młodzieży, byłem chyba najstarszy wiekiem...chyba im się podobało bo wtedy gdy były śmieszne momenty, to się śmiali. Ja nie. Nie zaśmiałem się ani razu. Te żarty co to miały być niby śmieszne, wzięte jako żywo z Marvela. Cały film mi przypomina coś w stylu Avengers...a końcowa walka wręcz żywcem z X-Men Apocalypse. Tyle że tam i walka, i postacie, i muzyka, i humor były na dużo wyższym poziomie. Aktorstwo kompletnie nie powaliło mnie...może tylko laska Jokera. Reszta ani ziębi, ani grzeje. Nie odradzam nikomu tego filmu, bo nie uważam by był to gniot. Z drugiej strony też nie polecam jakoś szczególnie. Można obejrzeć i tyle. Lepszy od MOS i BvS? IMO mowy nie ma! Daję 5/10, bo na więcej ten film nie zasługuje. Aha, trailer Wonder Woman podobał mi się bardziej niż cały ten film. Scena po napisach nie zaskoczyła jakoś szczególnie. Czyżby moda na to dopadła niestety także DC?
Box Office Thursday Night 20,5M
Całkiem nieźle
Dla porównania Civil War 25M a BvS 27,7M
a wcześniej Guardians of the Galaxy 11.2M, X-Men: Apocalypse 8,2M a Deadpool 12.7M
Ale też ponoć zbanowany w Chinach
Wybaczcie, że pytam tutaj, ale nie chcę zakładać oddzielnego tematu bo pewnie po prostu przepadnie on na forum. Pytanie do tych co widzieli już film, czy dużo jest w nim Batmana, bo zauważyłem, że w zwiastunie się on pojawia, ale w napisach końcowych nie ma wzmianki o występie Bena Afflecka, stąd ciekawi mnie jak duża jest jego rola w tym filmie. Z góry dziękuje za odpowiedź.