Powiem, Wam LoOoDz!e... Że film sam w sobie był super, ale... Za dużo podkolorowany. TeZeTeN: za dużo nowych rzeczy, których w ogóle w książce nie było i kilka rzeczy pozmienianych... Szczególnie jedna ważna rzecz... Chodzi mi o to, że Olfa poojmali na końcu;/ Mimo, że go wypuścili to i tak... W niektórych fregmentach za bardzo ich poniosło, ale film i tak mi sie podobał:-D Szczególnie Klaus:* Ahh... :-D :-D :-D Żyletka normalnie... :-D MiOdZiOoO... :* :* :*
Głupia jestem, wiem:P No, ale... No co ja poradzę, że Liam Aiken jest taki SsSuUuPeEeRrR... :-)
Ale debeściarski fragment był jak (EJ! JAK SIE WYBIERASZ NA TEN FILM, TO NIE CZYTAJ TEGO:)):
Scena:
Olaf z dzieciakami na łódce, podpływa pan Poe i gliny.
Pan Poe:
- Hrabia Olaf... Co... Co pan tu robi z... z dziećmi...?
Bez skojarzeń:P
Policjant:
- Zaraz, zaraz... Elo, Ziom co ty tu kręcisz z tymi dziećmi?
(hahaha) normalnie... brechty małe szły... :)))