nie zaangażowali w ten projekt burtona, film byłby ciekawszy, lepszy klimat itd, dużo czarnego humoru, groteski, absurdu etc. - cały burton, no i cały "lemony snicket";P. ale widać że przyłożyli się do strony wizualnej - IL&M zrobiło co trzeba, tak samo jest z kostiumami czy scenografią.
Film z założenia miał byc głównie dla młodych widzów,a Burton mógłby zrobic zbyt mroczny obraz,wystarczy wymienic takie jego projekty,jak "Batman","Powrót Batmana" czy "Edward nozycoręki".Ale Burton na pewno zrobiłby świetny film.
Tak, na pewno byłby świetny gdyby Burton się tym zajął... Chociaż na
pewno główną role dałby Johnnemu Deppowi:)
zgadzam się, że fajnie by było jakby Burton to reżyserował...
i dobrze jakby dał główną rolę Depp'owi ;p
Carrey był świetny, aż dziwne że tą rolę nie zauważono :/
Historia jest utrzymana w konwencji i klimacie filmów Burtona, 13 ksiązek to dużo, mogli zrobić całośc i choćby wydac na dvd, warto by było :)
Ktoś tu dobrze myśli, klimat występujący w filmie jest iście Burtonowski
i aż dziwo, że nasz ukochany Tim nie został zaangażowany w ten projekt, cóż może w następnej ekranizacji tego się doczekamy.
Co do Carreya to kompletnie mi tam nie pasował, Jim zawsze grał idiotę a nie szaleńca (w przeciwieństwie do Deppa) jego kreacja wyszła sztucznie i tylko odebrał dziełu swoistego uroku...
Według mnie faktycznie film od strony wizualnej nie jest zły, powiem więcej - bardzo podobała mi się tutaj scenografia, kostiumy, ogólnie cały wystrój. Gdy obejrzałam go po raz pierwszy nie zdając sobie sprawy kto wyreżyserował ten film, pomyślałam, że może to Burton. No cóż, okazało się, że się myliłam. Nie zdziwiłam się jednak zbytnio że to nie on, bo faktycznie, znając jego poczucie humoru, zdolność do tworzenia groteski, coś mi w tym filmie brakowało z tych klimatów. Ubolewam nad tym, że w ten projekt faktycznie nie zaangażował się Burton, bo wierzę, że wtedy byłoby to dopiero dzieło...