Czemu jeden z najlepszych filmów jakie powstały oceniając samą stronę artystyczną ma tak niską ocenę?Czy tytuł i treść filmu nie za bardzo wpływają na jego negatywną ocenę? Z drugiej strony taki Pancernik Potiomkin ma ocenę zgoła odmienną.
Polaki Cebulaki hejtują wszystkie filmy w tytułach z nazwiskami typu Wałęsa, Lenin. Przykre ale co zrobić.
Ja również wymierzę niską ocenę za chwilę, a nie uznaję siebie za "polaka cebulaka.". Po prostu film mi się nie podobał. A nie jestem człowiekiem, który ocenia filmy ze względu tematy, które podejmują. Nie jestem homoseksualistą, a jednak potrafię docenić filmy poruszające ten temat. Nie jestem hermafrodytą, a podobało mi się "XXY". Nie jestem wielbicielem Che Guevary, a filmy o nim lubię (chociaż są kiepskie). Nic nie ma do rzeczy osoba, o której jest film, a to, co przekazuje. Ten obraz niewiele przekazuje, lubi robi to w formie, jaka mi się nie podoba.