bardzo fajny film mam tylko jedno ale jakoś nie widziałem tam brutalności nazistów,tak oczywiście widziałem trupy i krematorium i głód ale gdzie ci nazisci mam wrażenie że troche ich pobieżnie potraktowano
Nie wiem, czy czytałeś książkę, na podstawie której powstał ten film. Tu nie chodzi o brutalność nazistów. Chodzi o to, że młody chłopak, który nie zdawał sobie sprawy z istnienia czegoś takiego, jak obóz koncentracyjny do niego trafia. I nie chodzi o to, że naziści byli be, bo to wiadomo, ale o to, że Gyuri Köves wszystko, co się wokół niego dzieje przyjmuje za oczywistość. Podejmuje grę. Musi pracować - jest robotnikiem. Trafił do obozu - więc jest więźniem. Jest Żydem (chociaż się nim nie czuje), więc zapewne zrobił coś, za co naziści mają prawo go nienawidzić. Uczy się życia w obozie i nawet potrafi być tam szczęśliwy na swój sposób, pomimo głodu, chorób, śmierci. To jest istotą tego dzieła.
A tak na marginesie - po jaką cholerę tam Daniel Craig? Powiedział może ze trzy zdania i już jest wpisywany do listy obsady (tu na filmwebie), jakby zagrał niewiadomo kogo, podczas gdy Marcell Nagy, który zagrał główną rolę, jest gdzieś na antypodach tej listy!