Wspaniały, cudowny, magiczny, wzruszający... długo można by wymieniać przymiotniki, to najlepszy film jaki obejrzałam w ostatnich latach, fantastyczna gra aktorska, niebanalna fabuła wciągająca widza emocjonalnie, wiele zabawnych momentów, tragikomedia, bajka, trochę dramatu, świetny soundtrack! Nie będę się rozpisywać, bo recenzenci pewnie i tak lepiej uchwycą w słowa szalony styl Siona Sono, zresztą świetny opis filmu jest na stronie festiwalu pięciu smaków, ja w każdym razie jako fanka Anime, Japonii, Azji i kinomaniaczka w ogóle byłam wniebowzięta i dzisiaj przez cały czas myślę o tym filmie.
film bylby dobry gdyby tego nieszczesnego zolwia usunieto, draznilo mnie niezmiernie jego gaworzenie, na koniec okazal sie byc totalnym idiota, majac wreszcie glos powtarzal slowa swego pana niczym bezrozumna maszynka, zenujacy film dla fanow Sono, dla przypadkoweego czlowieka wzruszajace choc udziwnione kino familijne, zalezy co kto lubi, Aso tak znakomita aktorka tak ubrana ze nic nie widac tylko rozczochrane wosy, ze tez zgodzila sie taka role , dwie smutne miny, Hiruki dostal pole do popisu i zagral bardzo dobrze, to wciaz jednak nie wykorzystany talent w kinie japonskim