Ja tam zawsze uwielbiam policjantów, którzy w pogoń za mordercą nie zabiorą nawet broni i zawsze dadzą się zdzielić jakimś badylem.

lupus poprostu nie zrozumiałeś filmu :)

Raczej to ty nie zrozumiałeś o czym lupus napisał :)
Scena, gdy z helikoptera wyskakują nurkowie to największy hit tego badziewia :)
I tak, jak napisał lupus - skąd wiedzieli, że Luther jest pod wodą?
Choć od razu nasuwa się kolejne pytanie - skąd w helikopterze wzięli się nurkowie?
Policja leci helikopterem, by zatrzymać seryjnego mordercę i bierze ze sobą nie antyterrorystów, a nurków :) :) :)

tak, to jeden z największych absurdów tam haha

Tam jest więcej "smaczków", chociaż nurkowie to największy hit. Przykłady: miejsce zbrodni po pożarze - policjant w ochraniaczu na buty, żeby nie zanieczyścić miejsca zbrodni, a Pani komisarz na pełnej w buciorach; Luther dostaje cios nożem w brzuch, a kuleje na jedną nogę; morderca topi się, bo brakuje mu tlenu, a Luther sobie pod lodem na spokojnie wstrzymuje oddech i bez problemu przytomnego wyciągają z wody; Pani komisarz oblana cała naftą kopie podpalonego napastnika i nic jej się nie dzieje i wiele innych scen.

akurat doświadczony, jeśli jeszcze trenował, policjant może na dłużej wstrzymać oddech od jakiegoś lapusa który na dodatek marnuje energię na walkę z wodą i lodem.

Jedyne wytłumaczenie na przeżycie pod wodą - znalazł butle z tlenem. Reszta kicz.

Jest trochę głupot ,ale bez przesady -
zamkniecie w wiezieniu mozna wytłumaczyć , ucieczkę tez .
Gdzie on tam chodził w letnim ubraniu ? Przyjechali autem ,a on był cały czas w płaszczu.
Wyciągneli go z wody i był w karetce pod tlenem , pozniej znowu zemdlał i obudzil w tej rezydencji ... nurkowe faktycznie ... tez sie zastanawiałem skąd sie tam wzieli