PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=725658}

Lwia straż: Powrót

The Lion Guard: Return of the Roar
5,2 1 277
ocen
5,2 10 1 1277
Lwia straż: Powrót
powrót do forum filmu Lwia straż: Powrót

Mocno średnie.

ocenił(a) film na 4

Staram się mimo wszystko nie podchodzić tak krytycznie do filmu (jak i również serialu).

Fakt, animacja jest zupełnie inna, zdecydowanie bardziej podoba mi się ta filmowa, z lat 90'. Mimo to, można ją przeboleć, widziałam dużo gorzej zanimowane filmy, chociaż z drugiej strony to jednak Disney, od niego można wymagać najlepszej jakości...
Do przełknięcia, choć absolutnie nie do porównania z klasykiem.

Co do postaci... oprócz znanych fanom serii, pojawiają się nowe. Dziwi mnie nieco oburzenie osób, które zarzucają twórcom brak uwzględnienia Kopy - jego postać nie jest kanoniczna, nie jest autorstwa Disneya (choć powstała za jego zgodą, wystarczy zgłębić temat).
Wydaje mi się, że akcja dzieje się w momencie, gdy Kiara jest starsza niż na początku drugiej części filmu (choćby przez różnice wzrostu na tle rodziców i poważniejszy charakter). Tylko, gdzie wcześniej był Kion? Wygląda, jakby był w jej wieku, dziwne więc jest, że nie ma o nim żadnej wzmianki w drugiej części, która przecież opisuje dzieciństwo i młodość Kiary. Z drugiej strony to logiczne, bo Lwia Straż powstała prawie 20 lat po premierze "Czasu Simby", ale takie drobne zgrzyty dość rażą.

Postać Kiona generalnie nie jest zła, widać w nim podobieństwo do Mufasy. Jest, jak na dziecko, obowiązkowy i traktuje swoje zadania poważnie, stara się też nie nadużywać mocy.
Natomiast reszta postaci jest dość bezbarwna. Ci jego różnogatunkowi znajomi jakoś mi nie pasują do koncepcji serii, ale pewnie o to chodziło, coś w stylu "każdy może być...". Strasznie irytujący jest ten miodożer.
A Kiarę zrobili jakąś zrzędliwą, nie przypomina tej z "Czasu Simby", choć może to przez domniemaną różnicę wieku.
U hien nierealistyczna jest hierarchia - przywódcą jest koleś-cwaniaczek, podczas gdy powszechnie wiadomo, że u tych zwierząt to panie noszą spodnie.

Piosenki są tragiczne, zupełnie nie do porównania z pięknymi klasykami z filmów, moje uszy zalały się rzewnie krwią.

Ogólnie, naciągany jest bardzo ten motyw mocy Kiona. Kompletnie mi nie pasuje do serii KL, i nie było o tym w ogóle wspomniane w jakimkolwiek filmie z tej serii. One trzymały względny realizm, czego o "Lwiej Straży" nie można niestety powiedzieć. Dla mnie to minus, to nie Avengers.

Serial wydaje się skierowany dla najmłodszych, ciężko powiedzieć, żeby był uniwersalny. Niestety. Można to było zrobić lepiej.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones