Ten film jest doskonałym przykładem na to że rasizm to nie tylko niechęć białych ludzi do innych , o innym kolorze skóry . Największymi rasistami w historii byli naziści . Uznali germańskość za rasę , stworzyli wokół tego całą ideologię . Wymordowali miliony ludzi "niższych rasowo" Żydów , Słowian, Romów itd . Jednak rasizm to nie była i nie jest domena nazistów . On istniał i istnieje na całym świecie . Pomyślmy tylko o najbliższym nam XX wieku . Łapanie niewolników w Afryce i wywożenie ich do pracy na plantacjach w Ameryce , Niszczenie tam całych szczepów tzw. Indian. Aparheid w RPA. To wszystko co wymieniłem , a pewnie o czymś zapomniałem , definiuje szeroko pojęty rasizm ze wskazaniem na ekonomiczne wykorzystanie "rasy niższej" Istnieją jednak inne formy rasizmu , te bardziej zbliżone do tego ideologicznego , nazistowskiego . Wcale nie musi to być nienawiść do tych o innym kolorze skóry . To może być nienawiść do ludzi wyznających inną religię , na przykład . Ludzi wyznających inna ideologie . Taki rasizm społeczny , który pleni się dość powszechnie w obecnym czasie . Wracając do filmu . Zrobiony poprawnie , aczkolwiek czasami wyglądał jakby zrobiono go w skansenie . Bardzo podobała mi się gra aktorska Eryka Lubosa . Inni też grali nieźle. Trochę sie twórcom pokićkały języki , gdyż na filmie słyszymy polski , rosyjski, niemiecki i angielski. Troche to głupio brzmi. Film jest właśnie o rasizmie. Pokazuje nienawiść Niemców do Żydów i do Ukraińców i Polaków . Pokazuje w nienawiść Polaków i Ukraińców do Żydów w sposób bezkompromisowy. W całym filmie jest tylko jeden epizod z młodym partyzantem, który nie jest rasistowsko nastawiony do Żydów. Cała reszta to antysemici . Konkludując . Ten film jest filmem rasistowskim , gdyż pokazuje Polaków jako 99% antysemitów i rasistów , co jest niczym innym jak łgarstwem . Wie o tym każdy kto odwiedził "Aleję Drzew" w Jerozolimie , każdy kto choć trochę zna historię . Uważam też że takie filmy nie powinny w ogóle powstawać . Szczególnie przy współudziale Polaków .