PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=528324}
6,4 12 337
ocen
6,4 10 1 12337
7,2 13
ocen krytyków
Martha Marcy May Marlene
powrót do forum filmu Martha Marcy May Marlene

wszystko fajnie , naprawde zacny film mam tylko 1 pytanie. Jaki był powód odejścia Marthy
ze wspólnoty? Bo w trakcie filmu mówi ze ją Patrick oszukał ale ostatecznie nie zostaje
wyjasnione o co dokładnie chodziło, a tymczasem przeżywszy 2 lata, nagle przestaje jej sie
podobać i odchodzi. Chyba ze coś mi umkneło...

darekbojczuk

hm, no nie wiem, musimy się chyba tylko domyślać. Miała dosyć, może to było po morderstwie, ludzie po wielu latach porzucają sekty. Od początku nie była osobą którą tak łatwo się manipuluje, przynajmniej nie tak łatwo jak pozostałymi kobietami.

ocenił(a) film na 8
darekbojczuk

Mnie wydaje się, że we wspólnocie prowadzonej przez Patricka Marcie spodobało się właśnie to wrażenie spokojnego, prostego życia i złudzenie, że surowość i upokorzenie wynagradza wszechobecna miłość i zaufanie. Tymczasem zabijając tego człowieka (a raczej przyzwalając na jego zabicie czy zachęcając do niego) Patrick dowiódł, że ludzkie życie nie ma dla niego żadnej wartości - ten mężczyzna nie zrobił mu niczego złego, nie zasłużył - nawet poprzez pryzmat "ideologii" tej sekty - na karę, na tak okrutnie i bezmyślnie zadaną śmierć. W dodatku Patrick zabraniał Marcie w ogóle to przeżywać, ukarał ją za jej smutek i okazane emocje. Myślę, że to wtedy coś w niej pękło - być może skojarzyło jej się to ze sposobem, w jaki dawniej traktowali ją rodzice i otoczenie (sądząc po sposobie bycia jej siostry), a może zabolało ją, że i tutaj nie ma poszanowania dla żadnych reguł i nikt się z nią nie liczył - może doszła do wniosku, że zarówno w świecie poza sektą jak i we wspólnocie jej zdanie nie jest brane pod uwagę, ludzie kłamią i generalnie świat jest wszędzie równie beznadziejny.

Lila_Hekate

Zgadzam się w 100% i też tak myślę. Sądzę, że morderstwo było przekroczeniem pewnej granicy dla Marthy, które uświadomiło jej, że jej spokojna, kochana i szanująca się rodzina (wspólnota) nie do końca jednak liczy się z życiem i dobrem drugiego człowieka....
Mnie rozczarował trochę koniec... Nie takiego się spodziewałam i do końca też nie rozumiem dlaczego Martha, skoro zdecydowała się na ucieczkę i nie chciała wrócić do sekty, nie powiedziała o tym swojej siostrze... Czyżby całkiem straciła zaufanie do ludzi? A może chciała chronić ją i jej rodzinę...?

ewelinchen244

właśnie to jest zastanawiające... z jednej strony siostra Marty to jedyna jej rodzina-taka biologiczna, do niej zadzwoniła, ale nie powiedziała jej gdzie była i co przeżyła, może się wstydziła... nie wiem. Ale z drugiej strony ta jej siostra wydaje mi się, że powinna z nią raz a porządnie porozmawiać o tym co się z nią działo, nie powinna być taka pobłażliwa, Marta nie zadzwoniła przez dwa lata ani razu, nagle się pojawia i zachowuje skrajnie dziwnie. To my widzowie wiemy gdzie była, wiemy, że zrobili jej pranie mózgu, a siostra nic nie wie.

Szczerze to nie mogłam spokojnie zasnąć po tym filmie, myślałam nad zakończeniem i wymyślałam scenariusz, już w trakcie filmu myślałam, że ona się utopi, albo niknie przed tym wyjazdem do miasta, jednak z drugiej strony myślę, że ona była świadoma, że nie jest z nią najlepiej, sama przyznała siostrze rację, gdy ta mówiła, że potrzebuje specjalistycznej pomocy, każdy ma swoją wizję.

Pomimo braku wartkiej akcji film ciekawy i mi się podobał.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones