Moim zdaniem film jest dobry. Może nie mam zbyt wielkich wymagań "filmowych", ale według mnie nie każdy może zrozumień ten film. Bardzo ciekawa jest postać Artura. Odczułem, że był on bardzo niedoceniany przez matkę i na pewno mógł się poczuć odrzucony. Do tego ojciec, który jest "trochę" zagubiony po powrocie z wojny. Jeszcze Marcin, który daje sobą manipulować, jak 3-letnie dziecko. Ponadto dziwna postać sąsiada (jak się potem okazuje, policjanta), który raz na jakiś czas przechadza się w tle. Mimo wszystko brakuje mi jakiegoś końca. Dlaczego chłopcy zabili Teresę? Niczemu nie była winna. Może nie była matką idealną, ale miała dobre serce.
Na pewno film zostanie w mojej pamięci, 10/10.