Tych które mogą do nas dolecieć- pewnie nie, ale można sobie pomarzyć.
I właśnie na bazie takich marzeń oparty jest ten film.
Schlebiamy sobie i pocieszamy się, poklepując się po plecach że nasza cywilizacja i system
społeczny może być wzorem do naśladowania. Ale przecież w bajkach jest wszystko możliwe.
Wydaje się że autorzy filmu mocno czerpali z przekazów channelingowych jakich pełno można
znaleźć w internecie i zdaje się ze na opisie rasy szaraków zbudowali podziemny świat Marsa. Na
ile takie przekazy są prawdziwe- nie wiadomo, ale w bajkach takich jak ta to nie przeszkadza.