Szczerze? Nie spodziewałem się, że film aż tak bardzo mnie wciągnie i - można powiedzieć - zachwyci. Opowieść oparta na faktach, wspaniały pomysł dwóch braci, za sprawą jednego człowieka, przeradza się w mega imperium. Ale jakim kosztem? Jakimi sposobami? Czy do końca uczciwymi i zgodnymi z zasadami etyki i moralności? Nie chcę spojlerówać, najlepiej zobaczyć samemu. Dość powiedzieć, że po wyjściu z kina, tak się zdarzyło, że od razu zobaczyłem "złote łuki". Tym razem hamburgera nie zjadłem, ale jestem tym 1% karmionym przez tą korporację. Naprawdę warto zobaczyć.