W paru scenach (szczególnie, gdy miał na sobie okulary) przypominał mi Ryan'a Goslinga, nwm
dlaczego, tak po prostu.
Widzisz to co chcesz widzieć,to tak jak z testem Rorschacha.Po prostu podoba Ci się ten aktor i będziesz go widzieć i szukać w każdym mężczyźnie.Nawet w trakcie uprawiania seksu ze swoim facetem gdzieś w głębi umysłu będziesz sobie wyobrażać,że to twój ukochany Ryan Gosling.