Dlatego daję tylko 5. Film zdecydowanie nie dla mnie .
Zazwyczaj, (właściwie to zawsze) Lars robi filmy, które mają baaardzo i to bardzo głeboki sens i przesłanie.Nie mają one za zadanie wywoływać emocji, a bardziej zamurować widza, przesłaniem, (jak to ze mną zrobił Antychryst) Melnacholii jeszcze nie oglądałem, ale dziś się zabiorę.
A jakie przesłanie miał Antychryst? Odkąd go zobaczyłam zastanawiam się nad tym.
Hmmm... lepiej poczytaj w internetach, niż ja Ci powiem, bo film oglądałem dawno, a przesłania już zbytnio nie pamiętam :)
Pruf me rong - ale tu tez są "Internety" - w dodatku filmowe. Wiec może jednak podzieliłbyś się swoimi spostrzeżeniami skoro już zacząłeś się tym chwalić. Ja do Antychrysta muszę jeszcze raz podejść żeby mieć jakąś opinię - ale chętnie posłucham innych.
A Melancholia jest jak tytuł. Nudna i piękna. I daje do myślenia i jednocześnie do niego zniechęca. Akcja jest i jej nie ma. A w ogóle to nie chce mi się więcej pisać...
Jeden z lepszych filmów LvT. Na pewno do niego wrócę.
Filmy są właśnie po to, aby wywoływać emocje. I nie chodzi tu o emocje jak na filmie sensacyjnym, czy horrorze. Bo emocje mają bardzo szerokie spektrum, a filmy są własnie bo to, żeby je w nas wzbudzać.
Oj ty kłamczuszku, piszesz, że film oceniłeś na 5, a w rzeczywistości jednak na 4.
post jeszcze z lutego 2014, więc od tamtego czasu ten ktoś mógł zmienić zdanie i obniżyć, a może po prostu się pomylił