Wszyscy skupili się na Claire i Justine, a gdzie mąż Claire? Według mnie powinna być jeszcze jedna część o nim.
Niesamowite, jak zachowania bohaterów zmieniały się, odwracały, a wszystko jest spójne i logiczne. W każdym bohaterze można było dojrzeć jakąś część siebie, siebie na różnym etapie życia/w różnych sytuacjach.
Film jest dobry. Po prostu dobry. Nie rewelacyjny, nie genialny, nie cudowny, ale dobry. Czasami czegoś brakowało, ale piękne obrazki, świetna muzyka, niebanalne postacie i ładunek emocjonalny pozwala dać mocne 7.
To nie jest film, po którym człowiek spokojnie idzie spać.