Pomysł wydawał się ciekawy, ale troszkę nieciekawie zostało to skomponowane..
Myślałam, że będzie więcej przemyśleń i wypowiedzi na temat tego co czują (zwłaszcza ze strony głównej bohaterki) a
tak to cisza same spojrzenia i nic poza tym.. Szkoda, naprawdę szkoda..
Zgadzam się.
Byłam trochę "napalona" na tę produkcję, bo uwielbiam takie "schizowe" filmy...
Pomysł ciekawy, ale potencjał niewykorzystany moim zdaniem.
No, ale niech będzie już to 6. :>
Wiele treści kryje się też w symbolach ukazanych w filmie. Polecam poczytać: http://film.org.pl/a/analiza/ziemia-nie-ulegla-zagladzie-20418/
Ta analiza to artystyczny belkot. Doszukiwanie sie na sile czegos znaczacego i wartosciowego oraz, jak ktos trafnie ujal, wyliczanka skojarzen, z ktorych nic nie wynika oraz dumanie nad paproszkiem w kazdej scenie. Filmy wymagajace tak skomplikowanej analizy, pelne symboli, odniesien, drugiego, czwartego i osmego dna oraz Bog wie czego jeszcze, to zwyczajny przerost formy nad trescia. Dobre dla amatorow detektywow, ktorzy spelnienie odnajduja w wyszukiwaniu wiecej ukrytych znaczen, ogladajac film w nieskonczonisc klatka po klatce. Jak sie ma ochote na lamiglowki, to lepiej i taniej kupic szaradziste za 5 zeta, wziac do reki olowek i rozwiazywac...
to prawda, wkurza to, ze trzeba zastanawiac sie co autor miał na mysli, w filmie dialogi sa marne...ja lubię kiedy słowa potrafią dać do myślenia, pobudzić umysł do własnych rozmyslań, a nie sama muzyka i kadry i tylko to gadanie o planecie
Masz rację, myślenie jest w ogóle strasznie wkurzające. Reżyser powinien w pierwszej scenie w kilku prostych zdaniach opowiedzieć o czym jest film i jak należy go rozumieć, aby widzowie nie musieli się męczyć z oglądaniem.