Zgadzam się!!! To jest jakis zart. Zdecydowanie najgorszy film z całej piątki. Jestem totalnie zawiedziony . Ach... akademia.:(

Feministki głosowały. Ja pyerdolę!

Nie wiem.
Bajka Burtona za dojrzała i za dobra na nich.
Brave to feministyczna bruzda dla księżniczek wojowniczek

Powinien Burton dostać ta Merida co najwyżej niezła jest.

A film Burtona jest genialny

Dla mnie nie genialny, ale to jedna z lepszych animacji jakie widziałem tak czy siak.

Film Burtona był dobry, ale nie genialny

Animacja Burtona to ten sam mierny poziom co Merida...

Prawda. "Merida Waleczna" to najsłabszy film animowany z nominowanych i jednocześnie najsłabszy w dziejach Pixara. Technicznie bardzo przyjemna, ale fabularnie za grosz ciekawa. Oskar należał się "Frankenweenie", ewentualnie "Ralphowi Demolce".

Oscar!!! Jeeeeeeeeeee, SUPER!!! Myślałem że w tym roku nie zostanę niczym porządnie zażenowany, a tu jednak dali radę! Akademia jednak się nie starzeje, cały czas trzymają poziom, nie rozczarowali mnie w tym roku. Dali czadu jak zawsze! Super!

Sprawiedliwość? - no co Ty, przecież niema sprawiedliwości na tym świecie. Sparky lub Ralph to był jedyny słuszny wybór.

Taaaka schematyczna. strasznie szkoda, ze Merida wygrała. Burton powinien juz dawno miec oscara za gnijaca panne mloda....

Dokładnie. Myślałam że tym razem dostanie statuetkę. Mocno się zdziwiłam, że tą szablonową bajkę wybrali w akademii.. Burtona film był niezwykły i dlatego powinien wygrać- oscar powinien być dla najlepszych a nie dla faworyzowanych :(

Gdyby Frankenweenie wygrała, to dopiero byłoby faworyzowanie - Burtona. Frankenweenie jest okropną animacją. Pomijając oczywiście to, że film nigdy nie pokazałabym dziecku, to animacja nie jest za piękna, zakończenie najgłupsze jakie mogło być, no i trudno doszukać się jakiegoś przesłania. Owszem, coś tam jest, ale na pewno nie tak widoczne jak w Meridzie czy w Ralphie. Przyznaję, że Frankenweenie to piękny film, z niesamowitą fabułą, ale na pewno nie dla każdego i na pewno nie po Oscara. Z nominowanych jest u mnie na trzecim miejscu, po Meridzie i Ralphie.

"Gdyby Frankenweenie wygrała, to dopiero byłoby faworyzowanie - Burtona."
Tak, tym bardziej że dalej gówno wygrał :)

Bo nie jest taki dobry, jak niektórzy uważają.

Zdziwiłam się, że właśnie "Merida" otrzymała nagrodę. Bajka mnie nie porwała. Szablonowa, odtwórcza (kłaniają się chociażby elementy z "Mojego brata niedźwiedzia"), niezbyt wciągająca historia.
Nie widziałam innych nominowanych produkcji, jednak, gdyby to ode mnie zależało, Oscar powędrowałby do "Strażników marzeń" (tak, wiem, "Strażnicy..." nie byli nominowani).

Bardzo mnie to właśnie zaskoczyło, bo myślałam, że "strażnicy" będą w tej piątce nominowanych, biorąc pod uwagę, że zrobił ich Dreamworks i to, że w ogóle film był dobry... :(

też wg mnie Strażnicy powinni dostać Oskara, ewentualnie Paranorman a nawet Ralph Demolka, Brave była NAJGORSZĄ animacją jaką oglądałem kiedykolwiek, oglądnąłem do końca w nadziei że jeszcze się pojawi ta stara czarownica(jedyny do czasu dobry akcent). Niestety skusił mnie dobrze zrobiony trailer, a się okazało że jedyne dobre fragmenty musieli w niej pozcinać żeby zapowiadał coś na wyższym poziomie . . . rzeczą która mnie najbardziej denerwuje jest to że w jakimś stopniu oskary dyktują nowe trendy i więcej takiego gówna zaserwuje pixar :(

IMO "Strażnicy" nie zasłużyli. Epickością i wizualnie faktycznie biją "Meridę" na głowę, ale Pixar nigdy nie robił tego typu filmów.
Niestety sama fabuła była momentami infantylna, bohaterowie miotali się pomiędzy zbyt skrajnymi emocjami, byli zbyt naiwni. Na dodatek animacja miejscami kulała - sztuczna twarz Mikołaja, czy animacja włosów na poziomie sprzed 10 lat.
Nie powiem, żeby "Merida" była najlepszą animacją Pixara, czy choćby w pierwszej piątce, ale też nie jest zła. Przede wszystkim uwodzi klimatem, jak żadna inna "bajka o księżniczce" (przynajmniej mnie). No i też jest nieco na opak. Meridzie nie marzy się rycerz na białym koniu i wielka miłość, a wolność i typowo męskie zajęcia. Wiedźma nie jest tu złą czarownicą, która chce wykorzystać księżniczkę do własnych celów, ale raczej niemotą itp itd.

Niech ktoś mi teraz powie, że PIXAR nie jest faworyzowany. -.-

ja głosowałam burtona i dla czego on nie wygrał tka dosłownie bajka dla dzieci juz moim zdaniem gdybyśmy zaczeli tydzien temu ten temat to zapewne dużo ludzi zagłosowało by na burtona

Schematyczna czy nie, ja się nie mogłem oprzeć szkockim klimatom i mógłbym oglądać bez końca. A tak poważnie, jeszcze ktokolwiek się spodziewa niezależności na Oscarach?

Szkocki klimat w bajce był pierwszorzędny, to muszę przyznać. Nie zmieni to jednak faktu, że "Meridę" oglądałam bez większego zaangażowania, bo to wszystko już gdzieś widziałam.

ten szkocki akcent :D największy plus filmu.

Dziwie się,że to bajka,której nie chciało mi się oglądać dostała Łoscara,a Avengers pozbawiono Łoscara w zamian za Życie Pi,które i tak miało już mnóstwo statuetek.Ech szkoda słów Łoskarze drogi zanim komuś wręczysz nagrodę pomyśl to nie boli.

Czyżby to była bajka? Poczytaj bajki - wszystkie są schematyczne, bo mają czegoś uczyć. Bajki nie są od tego, by zaskakiwać, ale dobro ma w nich zwyciężać, bohaterowie mają być bohaterscy, a źli pozostają źli. Co prawda bajki ewoluują, są wyjątki - np. "Dziewczynka z zapałkami" gdzie nie było dobrego zakończenia, czy "Choinka", gdzie choinka trafia do ognia, ale to są bajki.

też stawiałam na Burtona... Merida nie jest najgorsza, ale żeby aż dać jej Oscara...? Zarozumiała, mała feministka ;) Ale rude kudełki - cudne, no i braciszkowie :)

Fajna animacja, jest w niej dużo humoru, są też i te bardziej smutne sceny. Ciekawa fabuła, dobrze zrobione postacie i za to ogromny plus bo nienawidzę animacji gdzie są jakieś przekombinowane postacie, oprócz oczywiście shreka. Moim zdaniem ta animacja ze wszystkich animowanych filmów zasługuje najbardziej. Szkoda tylko że jest taka krótka.

Pewnie ten film dostał Oscara ta włosy głównej bohaterki. :) Poszedłem na to do kina zachęcony reklamami, zwiastunami, bo widząc rudowłosą zbuntowaną księżniczkę strzelającą z łuku spodziewałem się mnóstwa przygód, dynamicznej i ciekawej akcji pełnej zaskakujących zwrotów i ciekawych czarnych charakterów. Tymczasem dostałem historię o mamuśce zamienionej w niedźwiedzia (czyżby zżynka z "Mojego brata niedźwiedzia"?) i znikomą ilość akcji, której się na początku spodziewałem. Grafika bardzo ładna, ogniki super, szkockie krajobrazy OK (choć mogli robić tu trochę dłuższe ujęcia) ale fabuła to słaba strona tego filmu. Zbuntowana księżniczka to schemat u Disneya wyeksploatowany chyba już do granic możliwości. Jedynie relacje matki z córką odbiegały od przyjętych schematów, bo to faktycznie rzadkie u Disneya, i w filmach dla dzieci w ogóle. Dobrze zrobiona była też scena przemowy Meridy. Reszta - mogła być lepiej zrobiona.

Bajka moze i schematyczna ale tak dawno juz zadnej nie widzialem ze mi sie podobala.
Poza tym ogromny plus dla podkladajacej glos Kelly MacDonald! To chyba wlasnie jej akcent sprawil ze z niecierpliwoscia czekalem na dialogi Meridy :D

Uznaję siebie za feministkę i w życiu nie dałabym Oskara temu filmowi! Merida nie jest feministką jest po prostu chłopczycą, a nawet jeśli uznamy ją za kobietę wyzwoloną, przełamującą stereotypy płci, jaki jest ostateczne "feministyczne" przesłanie filmu? Ty jako kobieta możesz łączyć w sobie dwa światy, ten męski i kobiecy, ale facet to ma być facet! Ma być duży, muskularny, niekulturalny, miłujący się w przemocy i dodatkowo trochę tępy.
W feminizmie raczej chodzi o wyzbycie się stereotypów związanych z płcią, a ten film jest nimi przepełniony, spójrzcie na króla i królową.
Poza tym bardzo chciałabym obejrzeć film animowany, który skupia się na rozwoju osobistym dziecka, na pochwale kreatywnego myślenia, film który nie promowałby uległości autorytetom. Kiedy? Chyba nigdy.

Jest cholernie schematyczna, każdy element tego filmu widziałam już gdzieś indziej. Jedynym plusem są rude włosy, głównej bohaterki i szkockie akcenty postaci.

Postacie rozrysowane były dobrze, a przynajmniej ciekawie. Ale historia leży i kwiczy. Ctrl+C , Ctrl+V. A film zapowiadał się rewelacyjnie. Szkoda.
PS. Trudududa - unikałbym deklarowania przynależności do jakiejkolwiek grupy społecznej. Jakiś gimbus to znajdzie i będzie używał jako jedynego argumentu w dyskusji.

Jesteście okropni!

w czym są wg. Ciebie okropni, że strona wizualna bajki jest niebo lepsza od jej scenariusza i słabych zarysowań bohaterów? podparli argumentami, wiec wszystko jest jak najbardziej na miejscu.