PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=483796}
7,1 140 066
ocen
7,1 10 1 140066
6,8 25
ocen krytyków
Merida Waleczna
powrót do forum filmu Merida Waleczna

podpisujcie, może będzie to pierwszy klocek domina:
http://www.change.org/petitions/polskie-kina-i-dystrybutor-meridy-chcemy-meridy- walecznej-z-napisami-bez-polskiego-dubbingu#

ocenił(a) film na 7
getler_4

nie chcę cię martwić ale polscy dystrybutorzy mają takie petycje głęboko w d... Im zależy na kasie nie na widzu. Jeśli chcemy im dać znać że chcemy film w oryginalnej wersji, to nie idźmy na tą dubbingowaną. Jeśli oni mają nas gdzieś to róbmy to samo

zonk_2

nie wiem jaki dystrybutorzy mają stosunek do takich petycji, bo nigdy nie zauważyłem, by podobna się kiedyś pojawiła (może jedna, dawno). Ponad to, mam właśnie nadzieję, że chodzi im o kasę, bo rynek nie znosi pustki i zamiast strzelać focha, wolę im dać znać o potrzebie ów rynku, na której mogą zarobić jeszcze więcej.
Ostatnio, np. w Cinema City można było zobaczyć Avengersów bez dubbingu i sala o 22.30 była wypełniona po brzegi.

getler_4

Akurat tak się złożyło, że mój przyjeciel pracował niegdyś (czas przeszły wiele tu mówi) w firmie zajmującej się dystrybucją filmów na DVD itp, ale ludzi z tej branży ogólnie zna. Jego konkluzja jest krótka - ci panowie mogliby równie dobrze sprzedawać ogórki na bazarach. Tyle w temacie. A dubbing uważam za wypaczanie kina. Gdy lektor podkłada tłumaczenie, wtedy słychać kwestie oryginalnych bohaterów czy aktorów czytających, werbalna część aktorstwa trzyma się kupy. Chcę Was jednak pocieszyć. Byłem ostatnio na wakacjach w Bułgarii. W pokoju hotelowym wrzuciłem sobie, któregoś wieczora przed snem, jakiś niemiecki kanał filmowy. Okazuje się, że shphaby dubbingują filmy dla dorosłych!!! Kumpel, który siedzi w niemczech mówi, że na Cosmopolis w kinie nie mógł sobie pozwolić, bo nie zna niemca. Mądre? A tak poza tym - jakim cudem dystrybutorzy mają doceniać kreatywne walory tematu, skoro REŻYSERZY i PRODUCENCI (nie wszyscy rzecz jasna) w tym kraju nadmuchują kichę blichtru? Teraz już nawet teatry muszą wystawiać komedyjki, bo przecież do kina czy teatru polacy chodzą się pośmiać. Pochwalcie się kiedyś w towarzystwie, że podoba się wam, przykładowo, film z '29 roku, albo że z przyjemnością obejrzeliście np. "Szklane Usta";] Pozdrawiam fanów KINA.

zonk_2

w każdym razie - jeśli nic się nie zrobi, to na pewno się nic nie zmieni, więc podpisuj, a nie narzekaj :)

getler_4

Większość zdubbingowanych filmów jest w Polsce puszczana także w wersji z napisami - Tak było np. kiedyś dawno temu z Batmanami, nowszymi czasy: 'Opowieści z Narni', 'Charlie i fabryka czekolady', teraz np. 'Avengers' - Mam wymieniać dalej???;-) - Jak ktoś chce, to sobie odpowiadającą mu wersję znajdzie, więc po co ta petycja??? - Żeby się znajomością czytania
popisać???;-D - Oglądanie kreskówki z napisami to bezsens, nawet jeśli szkocki akcent jest intrygujący...

ocenił(a) film na 7
KotkaFilemona

to wszystko są filmy, podaj mi chociaż jedną bajkę która była puszczana w oryginalnej wersji językowej. Nie było takiej. W większości animacji nie ma to większego znaczenia, bo dubbing jest bardzo dobrze dobrany, ale w przypadku Meridy, szkocki akcent aktorów to co najmniej 1/3 klimatu filmu.
@Gettler_4
To że uważam takie petycje za nieskuteczne nie znaczy, że jej nie podpiszę : ) Też chciałbym zobaczyć Meridę na dużym ekranie w oryginalnej wersji językowej, ale jakoś nie wierzę, że do tego dojdzie

zonk_2

Już podaję;-): 'Piękna i Bestia', 'Aladyn', 'Król Lew' - Tzw. seanse dla obcokrajowców w warszawskim, już nieistniejącym, kinie Capitol. Był jeszcze np. 'Shrek', ale nie pamiętam dokładnie miejsca wyświetlania, chyba Multikino przy metrze Imielin (też Warszawa)... itp... itd... Jak dla mnie, powtórzę jeszcze raz, oglądanie animacji z napisami, nawet dla najcudowniejszego akcentu, jest błędem. W tego typu filmach liczy się przede wszystkim ich 'wizyjność', a jak tu delektować się obrazem, kiedy co chwila masz napis na pół ekranu... Poza tym: 'Niechaj narody wżdy postronne znają, iż Polacy nie gęsi i swój język mają...', że tak Kochanowskiego zacytuję;-D;-D...

ocenił(a) film na 7
KotkaFilemona

dobra przyznam się zaskoczyłaś mnie tymi angielskimi wersjami, w Krakowie na takie nie trafiłem. Ale nie zgodzę się że w tego typu filmach liczy się przede wszystkim ich 'wizyjność. Dźwięk w kinie obecny jest już od 100 lat i odkąd przestano produkować filmy nieme stanowi dobre 50% klimatu i wartości filmu. Nawet najpiękniejsze widoki, do których podłożysz ryk godowy łosia pomieszany z odgłosem szlifierki kątowej, przestaną sprawiać ci przyjemność. Podobnie jest z grą aktorską. Głos aktora to połowa jego pracy, a czasem nawet więcej. Słabo mi się robi kiedy widzę na ekranie aktora z charakterystycznym głosem (np. Christophera Lee) a słyszę głos jakiegoś polskiego aktora. Już pomijam to, że ewidentnie ruch ust nie pokrywa się z tym co słyszę i wygląda to okropnie sztucznie. Co do napisów to jeszcze nie zdarzyło mi się żeby przeszkadzały mi w odbiorze filmu. Nawet jeśli ich nie czytam to są na tyle dyskretne, że nic nie zasłaniają i nie wadzą, no chyba, że film ogląda się na 15 calowym monitorze, wtedy wychodzą na pół ekranu
Rozbawiłaś mnie tym Kochanowskim : ) Akurat ten cytat pasuje tu jak pięść do nosa, bo naszemu poecie nie chodziło o to żeby wszystko tłumaczyć na j. polski

zonk_2

Żeby podtrzymać tradycję, kolejny cytat: 'Jestem za, a nawet przeciw';-D ;-D... Teoretcznie się z Tobą prawie we wszystkim zgadzam, ale... No właśnie, ale;-D... Dżwięk w filmie jest bardzo ważny - 100% zgody... Głos aktora to połowa jego pracy - 100% zgoda, ale;-)... Też bardzo lubię pana Lee, lecz jeśli nie wychowywałeś się w dwujęzycznej rodzinie, albo nie mieszkasz od 5-go roku życia w anglojęzycznym kraju, to chociażbyś stanał na głowie, nie usłyszysz go tak, jak Brytyjczycy. Mózg ludzki dostosowuje się do najczęściej używanego przez ciebie języka i tyle. Niestety, nie wymyślono jeszcze metody tłumaczenia nie ingerującej w oryginał:-(... Każda ma swoje poważne wady. W przypadku dubbingu jest to brak kontaktu z oryginalną mową aktorów, ale, powiedzmy to szczerze, ilu z nich ma taki charakterystyczny głos jak w/w odtwórca roli Sarumana czy Alan Rickman??? - Dwóch na tysiąc??? - Więc może bez przesady z tą 'jakże wielką stratą, bo jakiegoś Anglika czy Amerykanina nie usłyszę'... Co do zgodności tzw. kłapów, to już od reżysera zależy... Podkreślę to bardzo wyraźnie: Nie jestem przeciwko napisom!!! - Jestem przeciwna twierdzeniu, iż ta forma opracowywania filmów jest taka doskonała i lepsza od innych. Sama mając wybór, nieraz idę na wersję 'podpisaną', nie zdubbingowaną, ale;-D... Napisy dyskretne i nie wadzące!!!!??? - Zonk, no proszę Cię,-D... Parę godzin temu wróciłam z 'Prometeusza' w IMAXie - Na takim wielkim ekranie rzeczywiście nie przeszkadzały, ale w innych przypadkach mamy pojawiające się co chwilę 'żarówiasto' białe bądź wściekle żółte szlaczki na 1/6 ekranu. Efekt będzie ten sam i na 15 calowym ekranie i na wielgaśnej plaźmie na całą ścianę. To też ingerencja w oryginał, bo zamiast śledzić w 100% akcję i niuanse gry aktorów, to zerkasz bez przerwy w dół, żeby czytać, no, chyba, że znasz język, ale wtedy po kiego grzyba ci te podpisiki.... Co do Kochanowskiego, to owszem, był to cytat 'ku pokrzepieniu serc;-D' i cieszę się, że spełnił swoje zadanie, ale nie był on stanowczo 'kulą w płot' Poecie chodziło o owczy pęd rodaków do zachwytu nad 'obcym', przy jednoczenym 'marudzeniu' na 'swoje' - Gdyby "Merida' byla np. chińską kreskówką, gdzie dobranoby specjalnie aktorów mówiących w dialekcie kantońskim, nikt by się nawet nie zająknął. No, ale to przecież 'zagrabaniczne' z 'Zahudu', to się od razu tabuny miłośników szkockiego akcentu znalazły... :-D)... Nie znam Cię, nie twierdzę, że akurat Ty takim przypadkiem jesteś, może jesteś 'wyjątkiem potwierdzającym regułę', ale wielu innych owszem...

KotkaFilemona

Kochanowski piszący "ku pokrzepieniu serc"? I że jeszcze to o polakach nie gęsiach jest jego cytatem? Kurczę, ludzie, zdajcie najpierw to gimnazjum, zanim zaczniecie takie brednie wypisywać...

blackyabbol

Rzeczywiście, MEA CULPA, ten cytat jest z MIKOŁAJA REJA, nie Kochanowskiego. Wahałam się pomiędzy nimi oboma, bo już nie pamiętałam tak dokładnie, w końcu obaj ta sama epoka i podobna tematyka utworów, miałam sprawdzić, zapomniałam, posta wysłałam... :-(... Co do 'pokrzepienia serc', to był to żart, chyba znaczek [ ;-D] był oczywisty... Poza tym, skoro sam innym wytykasz błędy, to sam ich najpierw nie rób -----> Polacy z małej litery.

ocenił(a) film na 7
KotkaFilemona

właściwie to nieważne czy animacja jest po japońsku, hiszpańsku czy angielsku, jakoś wolę oryginalną wersję językową. Np. "Spiryted away" widziałem w 3 wersjach (jap, PL, ang) i najlepiej oglądało mi się wersję japońską, chociaż rozumiem z tego języka zaledwie kilka słów.
Kotka oczywiście rozumiem twoje argumenty i nie będę się z tobą kłócił, bo ciężko się z tobą nie zgodzić : ) Są tu ludzie, którzy będą się kłócić tylko dla zasady i tacy którzy nie potrafiliby odróżnić języka japońskiego od chińskiego, albo w ogóle nie znają angielskiego ale będą chcieli film z pseudo-szkockim akcentem. To nie jest takie ważne. Chodzi o to, że niezależnie czy jesteś trollem, krzykaczem czy filmomaniakiem, kino powinno dawać do wyboru jaką wersję językową chcemy obejrzeć, oryginał czy dubbing. Multipleksy mają nawet po kilkanaście sal i na pewno kino nie zbiedniałoby gdyby chociaż w jednej sali raz na 2 dni puszczali oryginalną wersję językową.

zonk_2

Ha, żeby ludzie tak naprawdę się przejmowali potrzebami innych obok, to nie byłoby wojen, afery AmberGold, obecnego kryzysu finansowego, a na Ziemi panowałby raj... :-)... Pewnie, że mogliby przynajmniej w większych miastach dawać kopie 'z oryginałem', ale kasa kasa kasa. Trzeba by było dodatkowo zapłacić tłumaczowi, firmie, która by wtłoczyła te napisy do kopii... itp... itd... Co się będą wysilać, jak ktoś chce, może sobie na DVD/BlueRay'a poczekać. I tak się trzeba cieszyć, że filmy aktorskie są w dwóch wersjach... Rozwój techniki i tanienie technologii tłumaczeń może kiedyś rozwiąże ten problem... Ps: Przypomniałeś mi, że 'Spirited Away' po angielsku nie oglądałam i muszę to nadrobić;-). Mam wprawdzie DVD z tym filmem, ale tam jest tylko wersja polska i japońska.

ocenił(a) film na 10
KotkaFilemona

I zgadzam się z Tobą całkowicie, nie mówię, że narzekam na napisy, bo bardzo szybko czytam i w większości widzę, co się dzieje w filmie.
Ale.
Jestem za dubbingiem, bo w niektórych filmach (tak, bajkach też!) napisy lecą tak szybko, że nie da się ich przeczytać lub inna sytuacja-jest kilka osób przekrzykujących się w filmie (bajce) w tym samym momencie i na ekranie pojawia się coś w tym stylu:
"-Jesteś głupi!
-Nie to Ty jesteś głupi!
-A właśnie, że nie, bo Ty!"
I w tej sytuacji :
1.Nie wiesz, kto co mówi,
2.Napisy przysłaniają Ci cały ekran.
Proste.
Dziękuję za wysłuchanie, do widzenia :D

bmhannahmontana

Ja też się z Tobą zgadzam i przybijam piątkę:-).

ocenił(a) film na 6
zonk_2

Pierwszy przykład z brzegu "Rango"

ocenił(a) film na 8
zonk_2

W takim bądź razie kino w moim mieście jest bardzo dobre. Może i filmy są często parę tygodni po premierze i jest tylko jedna sala, ale. jeśli chodzi o wspomnianych Avengersów to były raptem dwa seanse z dubbingiem, a przez całą resztę czasu, a film wyświetlany był co najmniej przez 2 tygodnie był wyświetlany w oryginalnej wersji językowej. Co do filmów animowanych dystrybutorzy wychodzą z błędnego jak dla mnie założenia, że są one oglądane w kinach tylko przez rodziny z dziećmi, które to z pewnością nie nadąża za tekstem. Tak więc przeforsować taką oryginalną wersję językową, choć mi też takiej alternatywy w kinach brakuje.

ocenił(a) film na 8
CCintryjka

I znów nie wyszło tak jak powinno. Chodziło mi w końcówce o to, że trudno będzie przeforsować emitowanie filmu z oryginalną wersją dubbingową.

CCintryjka

tak ale ten film jest specyficzny i naprawdę szkocki akcent to 1/3 klimatu tej bajki. Gdyby nie on byłabym znudzona już dużo wcześniej, a nie dopiero od połowy. Więc nie wyobrażam sobie jak można pójść na ten film w dubbingu. Bo skoro twórcy na tyle się wysilili że dla zbudowania klimatu wybrali british-scottish, a nie zwykły british to uważam że ten akurat film powinien mieć możliwość obejrzenia wersji oryginalnej. To nie jest Alladyn, tam nie mówili po arabsku, a tu mówią szkockim. Z drugiej strony ludzie od dubbingu naprawdę przykładają się do pracy. Na przestrzeni lat ten dubbing i dobór aktorów jest coraz lepszy. Może zrobią po staropolsku?

getler_4

a skad wiesz ze dubbing bedzie zly?? W wiekszosc bajek jest bardzo dobry dubbing mowie tu np o Epoce lodowcowej . OGARNIJ SIE! Jak chcesz orginalan wersje to OGLADAJ NA KOMPIE

guga_buzka

uou, to szybko eskalowało. Tak, jak w petycji - nie chodzi o to, czy dubbing będzie lepszy, czy gorszy, lecz, że mnie ta kwestia nawet nie zajmuje, bo mam ochotę na podziwianie dzieła w pełni kształtu zamierzonego przez twórców. To tak, jak np. 200 lat temu Czartoryscy domalowali "Damie z gronostajem" czarne tło i korale - Nadal jest to ta sama dama, ale obraz to jednak nie to samo. I oczywiście, że mogę sobie oglądać filmy na kompie, ale to też nie to samo, co obejrzeć je w kinie, zatem wolę zapłacić za bilet, niż za darmo je ściągać na dysk. I to ja mam się ogarnąć, prawda?! Co do "Epoki Lodowcowej", pozwolę sobie mieć własne, zgoła odmienne, zdanie nt. jakości dubbingu, a że nie jestem wyjątkowym człowiekiem, to myślę, że istnieje rynek dla seansów w wersji oryginalnej.

getler_4

BEDZIESZ PODZIWIAL TO NA KOMPIE I NIE MYSL ZE JAK TY CHCESZ TO WSZYSCY CHCA I TAK MA BYC. To jest bajka dla dzieci a nie dla starego konia ktory chce cos tam popodziwiac

guga_buzka

czysty szowinizm :) poza tym, skoro to "bajka dla dzieci", tylko i wyłącznie, to czemu w Cinema City już są w repertuarze seanse o 22.30, co? Ten akurat mogliby spokojnie dać bez dubbingu. A co do mojego chcenia - panuje wolny rynek, którego fundamentalną zasadą jest to, że jak chcę, to tak ma być - zasada popytu i podaży.

getler_4

no to golnie rzecz biorac masz pecha. Bajka o 22.30? Kina maja czasem dziwną rozkladowke. U mnie Prometeusza grali co godzine od 10. Wychodzilo okolo 11 razu dziennie , to mnie zdziwilo. Tak czasem bywa.Zadna bajka ostatnim,i czasy nie byla z napisami wiec ogarnij sie cwaniaczku.

użytkownik usunięty
guga_buzka

Hmm... nic nowego nie powiem że najłatwiej obejrzeć oryginalną wersję językową każdego filmu w internecie, bo tak jest szybko, wygodnie no dla niektórych za free. Jednak żeby się kłócić o takie drobnostki to już przesada. Teksty w stylu "ogarnij się" to żadne argumenty, byleby postawić na swoim. guga_buzka, zastanów się jakiego słownictwa używasz. Kultura się kłania, chyba że to pojęcie jest ci obce. Wnioskując z twoich odpowiedzi kino nie udostępnia oryginalnych wersji bez dubbingu czy lektora, bo najlepiej powyzywać osoby które zgłaszają takie petycje jak autor tego tematu. Jesteś gburem i nie szanujesz zdania innych. Przemyśl swoje zachowanie. I jeszcze cytat na koniec:

"OGARNIJ SIE! Jak chcesz orginalan wersje to OGLADAJ NA KOMPIE"
Można oglądać na kompie, jakiś z tym masz problem? Dyrygowanie innym w internecie jest śmieszne, bezsensowne i zawsze ośmiesza autorów takich gadek. I znowu można powiedzieć że jesteś gburem. I na pewno nie masz jeszcze 15 lat. Naucz się pisać, słownik języka polskiego kupisz niemal wszędzie :)

wal sie czlowieku jestem w internecie i nie mama zamiaru cedzic slow ani pisac po polsku bo MAM TO W DUPIE rozczytujesz sie? jest dobrze bede sie wypowiadacw taki sposob jaki chce a ty kim jestes zeby mnie poszuczac i mi to wytykac?? Hellool tematem jest Merida waleczna i zachcianki jakis noobkow. Nie pisz do mnie tylko pisz na temat gnojku! Powodzenia i dalej udawdniaj jaki jestes zajebisty bo piszesz polskie znaki

użytkownik usunięty
guga_buzka

To co że jesteś w internecie, usprawiedliwia cię to że możesz obrażać innych? Oczywiście że nie. A co do pisania po polsku możesz mieć to w 4 literach, ale jest też drugi czynnik... no cóż, bo nie umiesz pisać po polsku. Jakoś nie współczuję, skoro trolling sprawia ci satysfakcję. Tak to jest, gdy nie ma się jeszcze 15 lat ;)

"Powodzenia i dalej udawdniaj jaki jestes zajebisty bo piszesz polskie znaki"
Twoja głowa jest pusta, skoro tak twierdzisz. Chwila, ja jestem zajebisty? Nikt taki nie jest, bo nikt nie jest doskonały. A twoja "doskonałość" jest równa zeru - poziomu z klasy podstawówki. Bo przynajmniej tak wywnioskowałem z twoich komentarzy. A będąc przy wyciąganiu wniosków, to jest dla ciebie zbyt trudne. Może i lepiej, bo i tak nic mądrego nie napiszesz, tylko swoje gadki żeby wszyscy się zamknęli.

Przykro mi to stwierdzić, ale śmieje się z twojej głupoty. Wiem że to nie wypada, ale nie umiesz skonstruować jednego mądrego zdania, stąd moja reakcja. Idż na dwór, zrób coś pożytecznego bo internet to nie miejsce dla totalnych głąbów.

facet zajmij sie soba i nie probuj naprawiac dzieci przez filmweb. To nie jest forum dla mądrali, ktorzy probuja nakazywac innym jak maja sie wypowiadac , tylko do komentowania filmow. Nudzi ci sie w domu? Glabem to moze jest twoj ojciec i po nim masz takie zalosne wpieprzanie sie do nie swojego interesu . Ale ani ty zalosny gnojku ani zadna inna szmata nie bedzie mi gadac jak mam sobie pisac w internecie i co.

użytkownik usunięty
guga_buzka

Trudno ci przyjąć krytykę? Typowe dla niecierpliwych internetowych trollów. Aż bym zgłosił twoje komentarze, ale dla efektu będę teraz czytał twoje bluzgi i tylko śmiał z twojej głupoty. Zmądrzej człowieku, bo teraz przegiąłeś. Ale jeśli nie ja zgłoszę, zrobi to kto inny czyż nie wariacie? :)

spadaj na redtube

użytkownik usunięty
guga_buzka

Nie umiesz, czy nie chcesz normalnie odpowiedzieć?
Stawiam na to pierwsze :)

użytkownik usunięty
guga_buzka

"facet zajmij sie soba i nie probuj naprawiac dzieci przez filmweb"

Dzięki za info, teraz wiem że jestem zepsutym dzieckiem ;)
Człowieku, zmądrzej.

użytkownik usunięty

ups, literówka się wkradła :)

Dzięki za info, teraz wiem że JESTEŚ zepsutym dzieckiem ;)
Człowieku, zmądrzej.

ooops teraz juz wiem ze niezle Ci sie nudzi i nie jestem ani dzieciakiem ani zepsutym po prostu żal mi cie :)

użytkownik usunięty
guga_buzka

Ciebie do niczego na świecie nie można porównać, ooops no niestety ;)
Sam się przyznałeś do trollowania, a trolle to w języku polskim za przeproszeniem gówniarze.
Brawo, jesteś liderem wśród spamu! Owacje nie tylko dla gówniarza, ale gdubra i trolla w jednym. Ciekawy z ciebie przypadek. Może panowie z kaftanem ci pomogą? Nie żal mi cię wyrostku ;)

użytkownik usunięty

Nikt nie jest doskonały, zawsze pojawi się literówka. Bywa młodzieńcze :)

uparty jestes,na dodatek przemadrzaly . Ciesze sie ze mogles poczuc sie lepszy dzieki mnie. W koncu piszesz tak doskonalymi zdaniami i jestes taki kulturalny. Gdzies trzeba sie dowartosciowAC! Jak w zyciu jest sie nieudacznikiem i brzydalem :(

użytkownik usunięty
guga_buzka

Przykro mi że nie widzisz swojej głupoty. Najlepiej przeczytaj po kolei co napisałeś, a potem wyciągaj wnioski. Ja nic od ciebie nie oczekuję, ale zastanów się jak się wypowiadasz bo nie wychodzi ci to najlepiej. Podsumowując, po prostu przeginasz. I co z tego masz?

wIKI nie gadam z ludzmi ktorzy chomi kuja Ranc ho , Kaba rety i recenzj onuja beznadziejne gry panie powazny intelig encie za 5 zl : ( Wracaj do oglada nia Madagas kar :)

użytkownik usunięty
guga_buzka

Skoro nie gadasz, to co w tej chwili robisz inteligencie? ;)

I oddaje honor, twój poziom wzrósł z minus jeden do zera - umiesz posługiwać sie wyszukiwarką Google.

użytkownik usunięty
guga_buzka

I jeszcze jedno. To była typowa reakcja, kiedy nie ma się własnego zdania i agrumentów. Sorry, to też przećwicz inteligencie ;)

guga_buzka

ech... oczywisty troll jest oczywisty :)

getler_4

lubie trollowac a tobie nic do tego heheheheehhe

ocenił(a) film na 6
guga_buzka

http://www.filmweb.pl/news/Rango+przem%C3%B3wi+w+Polsce+g%C5%82osem+Johnny%27ego +Deppa-70428

Digital_boy

taaa ale to nie byla bajka dla dzieci

getler_4

Wprawdzie już o tym pisałam w tym wątku i nie chcę się zbytnio powtarzać, ale kurza melodia, widzę, że muszę;-): Getler, jeśli nie wychowywałeś się w anglojęzycznym kraju lub mieszanej rodzinie, to nie masz szans na 'podziwianie dzieła w 'pelni kształtu zamierzonego przez tworców', bo masz w mózgu 'wgrany' polski, nie jakiś inny 'lengwydż', jako ten podstawowy. Potem się możesz uczyć nawet istu języków, one są już 'zapisywane' gdzie indziej, w innej części tego naszego najważniejszego organu. Dlatego Japończycy nie rozróżniają r i l a Anglicy polskich ńść od nsc. Twórcy ten swój film zrobili głównie dla amerykańskiej publiczności, która te oryginalne głosy, które tak bardzo chcesz usłyszeć, może odbierać zupełnie inaczej niż Ty. Więc tak czy siak od 'korali i czarnego tła:-)' nie uciekniesz, po co więc ta odgórna negacja dubbingu??? Między innymi tego z 'Epoki Lodowcowej' - Niby co takiego w nim złego było??? Nie był wersją oryginalną, rozumiem;-)????
Ps: Możesz pisać petycje i woleć oglądać film z npisami, ale nie twierdź, że jest to obcowanie z 'pełnią dzieła zamierzoną przez tworców', bo nie jest. Napisy to też ingerencja w oryginał (jeśli chodzi o wizyjną stronę filmu) i w sposób oglądania - Czytasz podpisy, zamiast w pelni skupić się na akcji.

KotkaFilemona

Ale jak nam zafundowano dubbing do Pottera, to wszyscy woleli czytać książkę zamiast iść na film. Była to pamiętna masakra, w której głos pod prawie dwudziestoletnich aktorów podkładały skrzaty z podstawówki. Od tego czasu każdy może być nastawiony do polskiego dubbingu sceptycznie. Rozumiem ludzi, którzy nie mają ochoty tracić czasu, pieniędzy i zdrowia na słuchanie podkładu o walorach muzycznych piłowanego styropianu, a takimi był pisk dzieciaków w HP.

Luke10

Ależ Potter w pierwszych częściach JEST dzieciakiem z podstawówki;-), więc jak on i jego przyjaciele mieli mówić???? - Altem i basem;-)??? - Co do wieku, to 20 lat to ci aktorzy dopiero niedawno pokończyli... :-D... A ta ogólnopolska antydubbingowa krucjata trwa dużo dłużej niż "Kamień Filozoficzny' wszedł na nasze ekrany.

KotkaFilemona

Altem mówili, bo to akurat głos charakterystyczny dla kobiet, dzieci i kastratów. Aktorom z HP ze 3 albo 4 lata temu postukała 20, a to przy młodym głosie sporo. Już tłumaczę resztę. Ucho ludzkie najbardziej lubi głosy niskie o ciepłej barwie czyli charakterystyczne dla dorosłego mężczyzny( bez szowinizmu, to fakty potwierdzone empirycznie). Na przeciwległym biegunie są dźwięki wysokie m.in piski dzieci. Człowiek nie może się do nich przyzwyczajać, bo wtedy reakcja na wołanie dzieci byłaby ograniczona i groziłoby im większe niebezpieczeństwo. To co sprawdzało się w jaskini niestety nie sprawdza się w kinie. Dobór dzieciaków do filmu to więc męczarnia. Na ogół dobiera się osoby nieco starsze, bo nie denerwują tak bardzo. W dubbingu można sobie pozwolić na więcej, ale tutaj właśnie polska wersja językowa twardo dba o dopasowanie wizualne dubbingujących aktorów do prawdy ekranu. Malfoy filmowy jest o 4 lata starszy od naszego dubbingowego. Na całe szczęście po pierwszym filmie go wymieniono. Dalej już nie wnikam, bo nie dało się tego oglądać. Potter do dzisiaj kojarzy mi się z najgorszym podkładem w kosmosie.

Luke10

No i co z tego, że aktorzy z HP mają dzisiaj odpowiednio 22, 23 i 24 lata??? W chwili, gdy 'Kamień Filozoficzny' wchodził do kin, mieli odpowiednio 11,12 i13 lat, więc głosy mieli jeszcze dziecinne, prawda?:-). Owszem, dzieciaki czasem piszczą, ale gdyby dali w polskim dubbingu aktorów o parę lat starszych, to wszyscy by znowu narzekali, że jedenastolatek głosem starego malutkiego gada... itp... itd... Poza tym faceci przecież przechodzą mutację,
więc co, Daniel Radcliffe miał w "HP-KF" być już po 'zmianie głosu'???:-) - Altem mówiły femmes fatales
w przedwojennych filmach, więc czy on taki dla dzieci i kastratów charakterystyczny:-D, to nie powiem. Z falsetem Ci się chyba pomyliło.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones