Najnudniejsza, najmniej śmieszna bajka ostatnich czasów, której grono odbiorców zamyka się w
kole: dziewczynki do lat 10, dostaje oscara...
Nie wierzę w to, po prostu w to nie wierzę. Przecież taki Ralph był naprawdę świetnym filmem, do
tego uniwersalnym, bo skierowanym do widzów każdego wieku...
Ktoś chyba sypnął groszem, odmawiam dania wiary innemu wytłumaczeniu.
Zgadza się. Smuci mnie fakt, że tak infantylna, mało błyskotliwa animacja dostaje oscara, podczas gdy tak fantastyczna jak "wreck it ralph" musi obejść się smakiem.
nie oglądałem wrec it ralph, ale uważam, że jest słabszy od meridy walecznej i nie zasługuje na oscara
wtf?! "Nie oglądałem [...] ale uważam, że jest słabszy" Większej głupoty nie widziałam!
Oskar dla pełnometrażowej animacji to nie Oskar. To nagroda pocieszenia, brodzik dla dzieci, ośla ławka, złoto na paraolimpiadzie... oszustwo! :)
Chwilka.
Nie piszę na tym poście, bo jestem przeciwna temu co piszesz (choć nie do końca się pod tym podpisuję). Chcę zapytać, tak czysto teoretycznie: Czy bajka, film animowany, czy - cytując wypowiedź nade mną - animacja pełnometrażowa musi być śmieszna? Spójrz w opis "Meridy", gdzie w GATUNKI są wymienione ANIMACJA, FAMILIJNY, FANTASY, PRZYGODOWY. Pod jakimkolwiek kątem na to nie spojrzysz, nie pojawi się tam KOMEDIA. Moim powyższym pytaniem piję do części Twojej wypowiedzi, a mianowicie: "[...], najmniej śmieszna bajka ostatnich czasów".
Pozdrawiam.
Nie muszę patrzeć na opis Meridy, wystarczy mi, że ją obejrzałem. I tak, bajka aspiruje do bycia zabawną, ale boleśnie na tej płaszczyźnie polega.