Dlaczego?
Nazwisko rezysera Alan J. Pacula kojarze raczej z political fiction, Maggie Smith znalem glownie z jej pozniejszych rol, mocno odbiegajacych od tego co zaprezentowala w tym delikatnym dramacie uczuc. Jedynie Timothy Bottoms powtarza nieco role z The Last Picture Show, ale nie jest to bynajmniej zarzut.
Fanem melancholijnych dramatow nie jestem, ale ten film dzieki dobremu scenariuszowi, rezyserowi i wybornej grze aktorow oglada sie z duza przyjemnoscia. Dodatkowy plus za humor sytuacyjny w kilku naprawde zabawnych scenach.
Polecam.