Kolejna azjatycka komedia romantyczna ze szczyptą wyrafinowanych, przemyśleń na aktualnie dręczące ludzi tematy.
Fala operacji plastycznych coraz szerzej aprobowana w społeczeństwie odcisnęła swoje piętno już nie tylko na popkulturze. Warto posłuchać, popatrzeć i pomyśleć nad tym filmem, który podany w lekkim, zabawnym tonie, stara się poruszyć całkiem ciekawe pytania :)
Polecam ^^
tak mozna inaczej spojrzec na swiat i niektorych przekonac ze piekno wewnetrzne tez ma znaczenie a nie tylko zewnetrzne opakowanie
Mimo kilku zabawnych momentów, uważam, że film jest słaby (tak wiem, że to tak naprawde komedio-dramat, ale w tym wydaniu po prostu mi nie leży)
Błagam tylko nie 'azjatycka komedia'. Koreańska komedia! Już nawet 'orientalna' ujdzie w tłoku, ale błagam tylko nie 'azjatycka'!
Z pozoru bzdura. Ale? A Indie gdzie leżą? Azja prawda... Związku pomiędzy Bollywoodem a kinematografią koreańską nie widzę. Niestety wrzucanie wszystkich krajów od Pakistanu po Japonię do worka 'Azja' jest nie fair.
Mały przykład. Czytam gazetę. Zeszłej nocy w Południowym Londynie zasztyletowano chłopaka 'azjatyckiego' pochodzenia. Policja podejrzewa dwóch innych 'azjatów', przynależących do lokalnego gangu 'Paki Pantherz' (!).
Dla znających realia UK/Londynu pytanie retoryczne. Kto odpowiada za morderstwo? Triada? Yakuza? Jakiś gang Koreański czy może ekipa spadochroniarzy z Taiwanu?
Dlatego proszę 'koreański' a nie 'azjatycki'. Kino japońskie, chińskie i nawet tajwańskie (wg mnie najbliższe koreańskiemu) ma zupełnie inną specyfikę.
Sorry za spory off-topic.
Pozdrawiam ;)
Zgadzam się,z hctomash'em. Film rewelacja ;) koreańskie komedie,dramaty i horrory są świetne. Obejrzałam już kilkanaście filmów(głównie koreańskich, ale również japońskich, tajlandzkich i prod.z HK) Zaczęło się od My sassy girl.. Od obejrzenia tego filmu stałam się fanką kina koreańskiego i mogę stwierdzić, że żaden film nie był poniżej moich oczekiwań. :)
Pozdrawiam.
Tak zgadzam się film po prostu fantastyczny niedawno go oglądałam byłam ciekawa normalnie się na nim popłakałam a to wszystko przez główna bohaterkę (która znakomicie zagrała nie tylko piękna ale też wspaniała aktorka) tak mnie wzruszyła.
Film pokazuje jacy ludzie potrafią być podli i nieczuli dla osób które mają więcej kilogramów. I jak bardzo można się poświecić dla miłości :)
pozdrawiam :)
Moim zdaniem główna bohaterka zagrała słabo, nie podoba mi się to że wtrakcie filmu postać nie przechodzi transformacji nawet samym koncu jest słabą, niezdecydowaną, dającą sobą rządzić dziewczyneczką
Ruby_in_Gold, chyba skończyłeś/aś oglądać przed końcem bo tak Cię to nudziło. Mocno była pokazana zmiana bohaterki z słabej itp. na dziewczynę, która siebie akceptuje przede wszystkim bo zrozumiała jak dodałeś/aś w swoim wcześniejszym komentarzu "Operacja plastyczna nie zmieni naszego serca." i kim się jest przy okazji też.... :)
zgadzam się, przemiana bohaterki była pokazana dobitnie na samym końcu. teraz role się odwróciły - kto inny uwielbia, a kto inny jest idolem :) chociaż sama nie wiem jak traktować zakończenie - jako otwarte (być może jeszcze się zejdą) czy jako zamknięte (nie będą razem, ona wyszła z tego uczucia). w sumie wolałabym tę pierwszą opcję, bo ten facet brał zawsze jej stronę, nawet przed operacjami ją cenił.