Przede wszystkim, nie rozumiem czemu ma tak niską ocenę, ludzie zarzucają nielogiczność
filmowi bo przecież widząca osoba mogła zabić tamtych, mogła powiedzieć, że widzi, żołnierzom
innym ślepym itp
Nie o to chodzi, pomijając już fakt, że bała się przyznać i bała się sama zaatakować gwałcicieli.
(co prawda potem jednego z nich zabiła)
Film pokazuje jak niewiele potrzeba by ludzie stracili swoje moralne wartości i zaczęli żyć niczym
zwierzęta a nawet gorzej.
Fakt, może i jest kilka aspektów, scen, które można było by zrealizować inaczej ale to nie zmienia
faktu, że film przede wszystkim dał mi motywację i radość z życia jako osoba widząca.
Przecież taka choroba mogła by istnieć, kto wie czy w rzeczywistości byśmy sobie z nią poradzili.
Ogólnie super pomysł na fabułę, z tego typu filmem katastroficznym poniekąd (dramat/thriller)
jeszcze nie miałem do czynienia a obejrzałem bardzo dużo filmów.
Oczywiście rozumiem, możecie się czepiać pewnych kwestii ale mi to nawet nie przeszkadzało, że
Julianne Moore nie zabiła tych bad guys od razu, taką już najwidoczniej była osobą, bała się, była
kobietą, a przecież nawet ślepy mężczyzna gdyby już ją złapał mógł by ją zabić bez większych
problemów, a co dopiero kilku mężczyzn przeciw niej jednej.
Co do samej choroby, to tak jak było powiedziane, atakowała szybko i była przenoszona
najprawdopodobniej nawet przez ślinę, spermę i inne płyny ustrojowe.
Jak się na końcu okazało, choroba ustępowała sama po jakimś czasie.
Być może była swego rodzaju próbą dla ludzkości...
Również uważam, że film jest świetny. Zachęcił mnie do sięgnięcia po książkę. Co prawda sądziłem, że film będzie przypominał "Dżumę"Camusa , a otrzymałem treść z literatury obozowej. Niska ocena jest pewnie przez ludzi, którzy podeszli do filmu zbyt dosłownie szukając spójności nie bacząc, na fakt ze choroba byłą czystą metaforą. Co do ludzi, którzy mieli problem z empatią i zrozumienie pobudek zachowań bohaterów- polecam Wam podobną tematykę, już wyżej wymienioną np. "U nas w Auschwitzu" Borowskiego ;) Ekstremalne warunki doprowadzają do nieprzewidywalnych zachowań.
Właśnie, chodzi mi głównie o świetne przedstawienie jak z pozoru przeciętni i dobrzy ludzie zmieniają się w tak niespodziewanych, trudnych okolicznościach.