Wcięło mi posta poprzedniego, brawo dla twórców serwisu. Nie chce mi się już pisać tego samego drugi raz. Omijać ten film z daleka. Wszystko tu jest słabe. Nazywanie tego filmu traktatem filozoficznym i arcydziełem to żart. Historia płaska i nieprzekonująca, gra aktorska słaba, parę kadrów było dobrych, lekki plusik dla dwóch aktorów japońskich. Portugalczycy i Japończycy zasuwają po angielsku - to jedno wystarcza by położyć klimat filmu ale tu nie ma czego kłaść film jest wyprany z klimatu, nie posiada nic, nie zmusza do myślenia, nie porusza. "Głębia" przemyśleń i rozterek wewnętrznych mogą zaskakiwać jedynie kogoś kto nigdzie nie był, nic nie przeczytał, nic nie widział, nic nie wie o świecie, historii, religii albo wczoraj skończył 6 lat. Max 4, tak naprawdę to 3, +1 za dwóch japońskich aktorów.