PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=745774}

Ming z Harlemu

Ming of Harlem: Twenty One Storeys in the Air
5,6 53
oceny
5,6 10 1 53
Ming z Harlemu
powrót do forum filmu Ming z Harlemu

widziałem na NH

ocenił(a) film na 7

Szedłem bez wielkich oczekiwań, może i lepiej, bo wyszedłem bardzo mile zaskoczony. Dobre kino. Szczerze polecam!

ocenił(a) film na 1
federico

O, to może powiesz mi, co w nim jest dobrego? Przez 1,5 godziny oglądałam tyygrysa męczącego się w mieszkaniu i zbliżenia na aligatora. O co chodzi? Pytam poważnie.

ocenił(a) film na 7
Angelika_Jasiulewicz

Jasne, że wszystko jest kwestią indywidualnej percepcji i indywidualnych gustów. W sytuacji gdy mamy do czynienia z formami mniej lub bardziej eksperymentalnymi wydaje mi się, że zawsze będą pojawiać się skrajne oceny i opinie. Ja też miałem pewien problem przez pierwszych kilkanaście minut, ale później w jakiś sposób zahipnotyzował mnie ten obraz, który Ciebie jak rozumiem znudził. Tzn. mam na myśli właśnie ten cały moduł ze zwierzętami w pustym mieszkaniu. Inna sprawa, że tygrys się tam nie męczył, ale dlaczego się nie męczył to nie będę pisał, żeby nie spoilerować.
W każdym razie jak dla mnie to jest film zarówno o naturze człowieka, jak i o naturze zwierzęcia, o pierwotnych instynktach podlegających transformacji, o samotności, o zniewoleniu, o odmienności. Film nie definiujący, nie oceniający, nie dający prostych odpowiedzi. Film otwierający pole do dyskusji na wielu płaszczyznach. Wiem, że to dość ogólne sformułowanie, ale do bardziej szczegółowego pewnie potrzebne by było to, żeby usiąść i porozmawiać :)

ocenił(a) film na 1
federico

Jestem pod wrażeniem, jak wiele ogromnie głębokich treści dostrzegłeś w tym obrazie. Ja nie dostrzegłam w nim absolutnie niczego, co mogłoby być dla mnie odkrywcze, nowe, fascynujące. Odnoszę wrażenie, że bohater wcale nie kierował się miłością/potrzebami duchowymi, lecz egoizmem. Sam wyraźnie podkreśla, że zwierzęta go bawiły (bo były czasem "takie śmieszne"), pocieszały w trudnych momentach. Według mnie to czysty hedonizm, a nie miłość. Tygrys się nie męczył?... Dla każdego rozsądnie myślącego człowieka jest oczywiste, że dzikie zwierzę nie powinno przebywać w czterech ścianach, wespół z lodówką, kanapą i telewizorem. Nawet, jeśli było wychowane w cyrku - po co powtarzać tę samą historię na ekranie? Jak usłyszałam to skamlenie i jęki, to myślałam, że pęknie mi serce. Gość jak dla mnie miał nierówno pod sufitem i powinien trafić do więzienia, co w końcu się stało. I dobrze. Po co o tym robić film? Dla mnie to jakby opowiadać o mordercy czy gwałcicielu i poddawać jego czyny analizie, doszukując się tam jakichś głębokich motywacji. Chce poobserwować dzikie zwierzęta, bo go fascynują? Niech odwiedzi tajgę albo dżunglę i zobaczy je w naturalnym środowisku. A wszystkie te emocje, o których piszesz, jak natura dzikiego zwierzęcia czy pierwotne instynkty, można pokazać w inny sposób. Opowieść o człowieku? Co ten film mówi o naturze człowieka? Że jesteśmy zachłannymi egoistami? Reżyser sam słusznie stwierdził, że doszliśmy do takiego etapu, w którym tracimy niektóre gatunki, bo przywłaszczamy je na własny użytek. Wydaje mi się, że z jego wypowiedzi wynikało, iż uważał to za złe. Tymczasem sam robi film, wykorzystując zwierzę z zoo i pokazując historię człowieka, który więził zwierzęta. Tylko w jakim celu?... Zrobić film o naturze dzikiego zwierzęcia, zamykając je w mieszkaniu? Brawo. Nie podobało mi się, że film był tak bezbarwny i bezstronny, że zachowanie tego człowieka nie zostało poddane ocenie. Wręcz przeciwnie, odniosłam nawet wrażenie, że został pokazany w dobrym świetle, jako nieszkodliwy wariat, który chciał dla zwierząt dobrze, tylko mu nie wychodziło, a źli ludzie odebrali mu zabawki. Btw: możemy usiąść i porozmawiać, jestem do końca NH ;)

ocenił(a) film na 7
Angelika_Jasiulewicz

a bardzo proszę - porozmawiajmy -:)

ocenił(a) film na 1
federico

Właśnie ten moduł ze zwierzętami zmęczył mnie najbardziej. Bardzo lubię kino dokumentalne, lubię też oglądać przyrodę, zwykle mnie to nie nudzi, ale w tym filmie - nie rozumiem, co autor chciał tym przekazać. Po prostu nie potrafię docenić piękna dzikich zwierząt, patrząc na nie zamknięte w sypialni. Po projekcji miałam okazję zapytać samego reżysera o motywację stworzenia tego filmu i sam odpowiedział mi bardzo ogólnikowo, mętnie, jakby nie bardzo wiedział, czemu to właściwie miało służyć. No właśnie, forma eksperymentu. Z tym, że nie miał on żadnego planu na ten eksperyment, po prostu rzucił obraz do swobodnej analizy. To mija się dla mnie z odpowiedzialnością reżyserską.

ocenił(a) film na 7
Angelika_Jasiulewicz

Tak jak napisałem wcześniej - w momencie w którym mamy do czynienia z filmowymi eksperymentami nie może zabraknąć opinii krańcowo skrajnych i tutaj w naszym spojrzeniu na ten film mamy najlepszy tego przykład. To wszystko, co ja tam dostrzegam i co według mnie nadaje wartości temu filmowi, Ty negujesz i jak najbardziej masz do tego prawo. Tak samo i ja mam prawo do swojej interpretacji. I myślę, że to największa wartość filmów, książek, malarstwa itd - że często generują poglądy i wrażenia skrajnie różne. A z tym rozmawianiem - trzeba wypracować jakąś formę kontaktu -:)

ocenił(a) film na 1
federico

No tak, zgadzam się :)
Nie mogę wysłać do Ciebie wiadomości prywatnej. W każdym razie jestem codziennie w kinie i w przerwie pomiędzy filmami zdarza mi się pić herbatę w nowohoryzontowej kafejce, więc jeśli chcesz, możemy uczynić to razem i porozmawiać o życiu, kinie i innych ciekawostkach.

ocenił(a) film na 6
Angelika_Jasiulewicz

polecam ostatni wpis na forum NH:

http://forum.nowehoryzonty.pl/viewtopic.php?f=138&t=3570

ocenił(a) film na 1
pointless

Dzięki! Właśnie przeczytałam ten wpis. I dalej nie wiem, w jakim celu został zrobiony ten film. Co więcej - tak samo jak autorka, zajmuje mnie temat human-animal studies, ba! - bywam nawet na konferencjach naukowych. Przyznam, że to właśnie tęskonta za wątkami animalistycznymi w kinie przywiodła mnie na seans. Jednak wciąż obraz Warnella, opowiadający o rzeczach oczywistych, jest dla mnie filmem-wydmuszką, nie wnoszącym do badań niczego nowego.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones