Film gatunkowo należy ściśle do kina akcji i tak należy go odbierać. Ma być z adrenaliną, ma być powierzchownie, ma być dużo zwrotów akcji, a przy okazji trochę podróży po świecie i to wszystko tam jest. Co mnie pozytywnie zaskoczyło to rytm tego filmu, jego wewnętrzna dynamika i konsekwencja reżysera pozwalająca miło spędzić wieczór. Po serii niewypałów, których twórcy nie bardzo wiedzą w którą stronę iść, grzęźnięć na fabularnych mieliznach i udawaniu kina, które ma zapewnić coś więcej niż czystą rozrywkę, ta pozycja stanowi pozytywna odmianę.