Nie kupuje przekrętu na głównym bohaterze [szyba łuska i zegarek], nie przekonała mnie ostatnia walka i wręczenie na koniec pasów, nie przekonało mnie samobójstwo oficera, nie przekonała mnie ta mieszanina promotorów i managerów, nie przekonał mnie klimat idei wartości sztuk walki.
Film oglądałem z ciekawością ale też z niedowierzaniem, nie uważam go za stratę czasu ale mam odczucie że go ktoś spierdolił.
Chiwetel Ejiofor zagrał świetnie to największy plus "Redbelt".
Poniżej (moich) oczekiwań 4/10 .