w tej chwili, w której teraz znajdują się moi rodzice i ja jest bardzo ciężki. Sytuacje były identyczne jak te, które sam przeżyłem. Jednak patrząc na film i fabułę, to była ona prosta, przyjemna i dobrze poprowadzona. Dziędziel był genialny, za swoją rolę powinien zostać nagrodzony! Kulesza też dawała radę. A fanom Dorocińskiego mówię, że występuje on co jakiś czas na dosłownie kilkanaście sekund. Śmiesznych momentów dużo, smutnych też. Myślę, że oceny niektórych są zbyt przesadzone. Jedyne co mi się nie podobało to urwane zakończenie, scena, która występuje w zwiastunie (O! Wasze koleżanki!) i koniec. Myślałem, że pokażą jeszcze relacje dzieci z ojcem przed jego śmiercią. Ale mimo wszystko jestem zadowolony z filmu i szczerze go polecam wszystkim! :)