Wykorzystanie Miltona, Sylvi Path i innych w horrorze bardzo mi się spodobało. Pomysł ciekawy, niebanalny, troszkę kulało wykonanie ale się nie czepiam. Można było jeszcze podkręcić atmosferę albo zrobić inny koloryt, może więcej antyczny, więcej historii jak w Wywiadzie z wampirem - krótka wycieczka po epokach. Ale wschodni gangsterzy, pewnie najtańsza opcja, też zrobili swoje. Zdecydowanie cos innego niż nawiedzony dom, inwazja obcych/wirusa, albo zombiaki. Z całym szacunkiem dla zombiaków.