Film totalnie niedoceniony... Bylam przygotowana na kiepska jakosc i z tym nastawieniem ogladalam. Juz w polowie filmu chcialam dac 10 i na koniec dalam. Jedynie ostatnie 5 min filmu mnie troche rozczarowalo, zrobilo sie cukierkowo. Rytm filmu totalnie wspolgra z historia, o jakiej opowiada, wiec nie rozumiem, jak mozna na to narzekac i mowic, ze wieje nuda. Kryzys na tym polega, ze wieje nuda. Super, ze ktos (w tym przypadku Angelina) zdobyl sie na odwage i nadal filmowi taki wlasnie rytm. A i Francje bardzo w tym filmie czuc.
Trudno się nie zgodzić, że w filmie brak jest pościgów, a sceny łóżkowe nie wyglądają tak wesoło.
Wydaję się nudny ale ta nuda jest jakaś wciągająca, intrygująca. Sama nie wiem czy wyszło na plus czy na minus, że ta para jest b.znana. W każdym razie uważam, że wyszło całkiem nieźle, hm emocjonalnie, po prostu życiowo.
Myślę dokładnie tak samo. Niby nudny, a jednak nie. Niespieszny, i tą niespiesznością wciągający, jakiś taki oniryczny, a już zdjęcia - poezja. Francuskie wybrzeże w początku zeszłego wieku, klimaty uśpione, kolory podkręcone... mnie się film podobał. Zahipnotyzował mnie.
Wadą tego filmu nie jest to, że jest nudny. Choć jest. Rytm, Francja, widoczki, dziurka w ścianie, ok, wszystko cacy, ale historyjka przy tym jest wtórna i błaha i film nie ma do niej nic do dodania. Poza Angeliną i Bradem , ale starcza tego na pół godziny, na dwie w żadnym razie. Reżyserce wyszedł film w swej istocie kampowy, kolejne wygibasy bohaterów zawieszone są na cieniutkiej przyczynowo skutkowej nitce, jest ich za dużo, w kółko się powtarzają i doprawdy ich losy prędzej niż później stają się widzowi obojętne. Pozostają widoczki, Francja, dziurka w ścianie i uroczy starszy Pan, któremu umarła żona. Zważywszy, że chyba miało być o prawdziwym życiu, trochę mało.
Zgodzę się-niedoceniony, dla koneserów. Nie jest to łatwy film, mimo to uważam że warto. Niesamowite studium związku, relacji i tego jak naprawdę wyglada życie i codzienność w ponad 10letnim związku. Ja zaliczyłam mocną rozkmine...innym nie życzę
Dla mnie 'mniam' i mam nadzieję, że dalej będzie się rozwijać, wyłączcie lola i cs, zacznijcie słuchać dialogów, monologów i SIEBIE
Lepiej bym tego nie ujęła dodatkowo uważam że film w zasadzie bardzo smutny pod płaszczem codzienności czyste cierpienie
Zgadzam się 100% Moim zdaniem ten film ma wszystko co najlepsze sam klimat Bajka! 10/10
Moim zdaniem fabuła raczej pasowałaby do książki, jako powieści. Wtedy klimat byłby bardziej trafiony, każdy emocje ludzkie odbiera inaczej...
Twórcy chcieli oddac klimat tragedii małżeńskiej, co nie jest łatwe, przy tak ciężkim klimacie, jaki oddaje film. Mimo wszystko wyszło przyzwoicie:)
nie zgodzę się, film niestety słabiutki, dialogi na bardzo marnym poziomie, mnóstwo nic nie wnoszących, parosekundowych ujęć, które czynią film rwanym dodatkowo para głównych bohaterów snuje się po planie niczym dwoje zombie.
p.s. żeby nie było niedomówień, jestem wielkim fanem brada, ale ten film jest zwyczajnie słaby, angie winna odpuścić sobie reżyserkę jeśli ma kręcić dalej takie gnioty.
dziękuję za uwagę.
Bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Po takich opiniach? Że koszmarny, że nudny, że nijaki. Bardzo mi się podobał, choć nie jest to film dla wszystkich. Ci co przeżyli koszmar depresji, niezrozumienie, obojętność, rozczarowanie życiem w paroletnich związkach, docenią ten film. Poruszyła mnie gra aktorska Brada i Angeliny (choć za nią akurat nie przepadam, jako aktorką). Moim zdaniem, te "urwane" kadry były świetne i robiły klimat tego filmu. Stroje i makijaż rewelacja. Jedyne co dla mnie kulało odrobinę to dialogi, można było więcej z nich wyciągnąć. Zakończenie tez mogło być ciekawsze.
Całość bardzo dobra i faktycznie - niedoceniona.
Dokładnie,to obraz w klimacie starych film ,nieśpieszna narracja niby pozornie nic się nie dzieje ale emocji jest masa a dostrzeże je ten,kto przechodził albo przechodzi kryzys w swoim długoletnim związku gdzie następuje swoiste wypalenie ba dla niektórych ten film może być nawet terapią...
Czemu ostatnie 5 minut Panią zawiodlo? Bylo takie jak całość, coś tam ciągle bylo na rzeczy i się wyjasnilo w finale. Film wedle mnie bardzo dobry niespieszny z klimatem jak kto lubi to warto, AJ nie lubie bo to aktorka srednia i wogole te botoksy w ustach i taki typ urody ala Doda, ale ta pani feancuska bardzo dobra aktorka, ogolnie myslalem ze film nabierze jakiejs akcji intrygi no ale poszli tak i też bylo swietnie na ten obraz patrzec, za wiele nie zarobil co prawda a nawet wcale no i jakby zwiastowal de facto to co sie potem zrobilo miedzy J&P