Zgadzam się w 100%, osobiście nie lubię melodramatów - lecz ten film jest piękny, zmiękczy serce najwększego twardziela. Polecam również inny film azjatycki, równie piękny - "Dolls" Takeshi Kitano.

Taaakkk, film zaskoczył mnie całkowicie. od poczatku do końca są same przemyślane sceny i szczerze bardzo mnie wciągnął;) Zdecydowanie 10, ;)dał bym 12 za grę aktorską i przesłanie. POLECAM!!!

Polecam "Road Home" z Ziyi Zhang, podobna tematyka i także świetny

Po zakończeniu chciałem się rozpłakać, ale nie mogłem wykrztusić z siebie łez...

Obejrzałem ponownie końcówkę. Wykrztusiłem łzy.

Ryczałem jak bóbr, a do płaczliwych nie należę.

tak samo ..

Zgadzam się. Obejrzałem wszystkie tytuły wymienione w tym temacie ale ten film na prawdę mną sponiewierał :P Narzeczona była w komfortowej sytuacji bo nie zrozumiała jak smutna jest ostatnia scena oraz "nie rozróżnia Azjatów". Ja po jakichś 40 minutach wiedziałem już jak skończy i nieźle się nakręciłem przez te kolejne 2h więc pod koniec bardzo ciężko było mi utrzymać w ryzy łzy które same pokapały ;)

tak samo...najpiękniejszy film jaki kiedykolwiek widziałem. Nie zdarza mi sie płakać na filmach, ale na tym ryczałem jak bobas ;-)

Ja poleca, wszystkim równie smutny i równie wzruszający "Aein"