PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=123869}

A Moment to Remember

Nae Meo-ri Sok-eui Ji-woo-gae
7,9 5 704
oceny
7,9 10 1 5704
Nae Meo ri Sok eui Ji woo gae
powrót do forum filmu Nae Meo-ri Sok-eui Ji-woo-gae

Obejrzałam wersję reżyserską, która trwa 2 godziny i 24 minuty, więc oceniam według tej wersji, ponieważ kinowej nigdzie znaleźć nie mogłam... ;x
Film, piękny, wzruszający, jak dla mnie 8/10 ;]

ocenił(a) film na 9
Lenkaaa_93

Rewelacja... Polecam (9/10).
PS.
A tytuł to można jakoś przetłumaczyć?

andpol

Jak wpisałam w tłumaczu angielskie nazwy tego filmu to przetłumaczyło :
1. Moment do zapamiętania
2. Gumka w mojej głowie

Myślę, że raczej chodzi o tą pierwszą ;]

ocenił(a) film na 9
ocenił(a) film na 8
Lenkaaa_93

Równie dobrze może to być ten drugi tytuł, ponieważ w dialogach pada zdanie o "gumce wymazującej jej głowę"

ocenił(a) film na 8
Lenkaaa_93

Właśnie obejrzałam ten film i leci mi w tle muzyka z końcówki :) Co za piękny wzruszający film :( !! Scena w sklepie z najbliższymi i tekst"Jesteśmy w niebie...Tak..." normalnie łzy mi z oczu płynęły same ;( Po prosty przepiękny film <3333

ocenił(a) film na 10
Lenkaaa_93

Również oglądnąłem wersję reżyserską. Przy tak długich filmach zazwyczaj robię krótką przerwę a tu nic, film skończył się tak szybko, że byłem w szoku. Jest niesamowity, jeden z najlepszych filmów o miłości jaki obejrzałem w ciągu ostatnich paru lat, a oglądam dość sporo. Generalnie jestem od dłuższego czasu zauroczony kinem azjatyckim. Niektóre z tych filmów są niezwykle klimatyczne i biją na głowę kino amerykańskie i europejskie. A o urodzie azjatyckich aktorek nawet nie wspomnę, nie wiem czy ja tylko tak mam, ale subtelny sposób ich gry w połączeniu z urodą tworzą tak harmonijną, piękną całość, że jestem wprost oszołomiony. Wielka szkoda, że w naszym kraju sprowadza się tyle zachodnich gniotów a tak mało jest dobrego kina azjatyckiego. Szczególnie Korea Południowa wymiata. Obecnie, moim zdaniem, to obok kina skandynawskiego jedno z najlepszych kin na świecie. Wszystkim niezdecydowanym gorąco polecam ten film, jak i miele innych.

gerhard68

I to nie tylko filmy mają takie wspaniałe, dramy także. ;]
Aktorów i aktorki mają chyba najlepsze na świecie. Osobiście, tak mnie przekonują swą grą, że oglądając inny film z tymi samymi aktorami, mam wrażenie jakbym wcześniej ich nie widziała, są genialni. ;]

ocenił(a) film na 10
Lenkaaa_93

Jeśli chodzi o grę aktorską to też bardzo mi się podoba. W niektórych filmach jest bardzo subtelna w innych bardzo ekspresyjna, a często wymieszane jedno z drugim. Poza tym myślę, że im trochę pomaga to, iż ich fizjonomia jest dla nas trochę egzotyczna, i nie tak oklepana. Ja nawet gdy widzę danego aktora w innej roli to nie jest on w mojej głowie tak wyryty jak np. jakiś polski czy amerykański znany aktor. Potrafię więc spojrzeć na niego niejako świeżym okiem. Z drugiej jednak strony zachodni aktorzy, ci bardziej znani w wielu filmach grają, rzeczywiście bardzo podobnie i charakterystycznie, za co z jednej strony ich lubimy a z drugiej łatwiej się nimi opatrzyć.
Poza tym w kinie azjatyckim nawet gdy fabuła jest dość schematyczna, to jednak odmienność ich kultury i sposobu bycia a więc i gry aktorskiej powoduję, że patrzę na ten film z zainteresowaniem. Nie wiem może za jakiś czas, gdy się do tego kina "przyzwyczaję" to pewne rzeczy zaczną mnie irytować, jednak na dzisiaj nie widzę aby miało to jakoś szybko nastąpić.

gerhard68

Ja siedzę w tym od roku i 3 m-cy <dokładnie ;p> no i do tej pory mi się to kino nie znudziło. Wręcz przeciwnie... Coraz bardziej mi się podoba. xD Widziałeś może jakiś film z Byung-hun Lee I? On jest jednym z najgenialniejszy aktorów Azjatyckich. Te wszystkie gwiazdy, które szczycą się Oskarami, jemu nie doskakują do pięt. ;] Polecam Ci także film pt. 'A werewolf boy' niby o wilkołaku, ale tak piękny, że trzeba go zobaczyć, do tego Jung-ki Song też jest genialny, zapewniam, że nie widziałeś jeszcze aż tak dobrze granego wilkołaka. ;]

ocenił(a) film na 10
Lenkaaa_93

Nie aktora o którym wspomniałaś nie znam, chociaż od pewnego czasu chcę obejrzeć "Ujrzałem diabła" i on tam gra. Co do Oscarów, jest to obecnie jedna z najbardziej przereklamowanych nagród. Do lamusa przeszły czasy gdy nagradzano doskonałe, ambitne filmy. Teraz to miejsce zajęły superprodukcje, które zarabiają setki milionów a Oscary są jednymi z narzędzi ich promocji i w ten sposób potężny amerykański biznes się kręci. Oczywiście, są wyjątki jak chociażby tegoroczny Oscar dla C.Blanchett za pierwszoplanową rolę w "Blue Jasmine".
W moim przypadku jednym z pierwszych filmów azjatyckich który mnie zauroczył był "Łuk" Kim Ki-duka. A ostatnio, między innymi, piękny wizualnie o prościutkiej fabule, dość stary film francusko-wietnamski z 1993, "Zapach zielonej papai". Jednak są to filmy bardzo specyficzne i nawet wśród miłośników kina azjatyckiego mają skrajnie różne opinie.
Co do wilkołaków, nie jestem wielkim miłośnikiem bestii, ale jak wpadnie mi w ręce to z ciekawości obejrzę. Może umiejętność oswajania takowej bestii się kiedyś przyda, kto wie :).

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones