naprawdę, dla ludzi, którzy byli w tym samolocie właśnie ten tot był...najdłuższy...minuty zamieniały się w godziny...i wszyscy zastanawiali się czy zgina...pamiętam, ze film trzymał w napięciu i bacznie obserwoowałam akcje...
Temat niby oklepany ale wart oglądniecia...polecam