Naprawdę w porównaniu z trzecią częścią wypada bombowo. Dobra akcja mało bajki ( tylko to wysadzenie samolotu na końcu )no i ta akcja jak wchodzi do salki z kolesiami którzy maja pełno kijków. Nie wiem jaki tytuł ma film ale podobnie było w którymś filmie z Brucem Lee. PS: A tak poza tym to jest duże podobieństwo w poruszaniu się Philipa Rhee i Bruca. Jednego i drugiego bardzo lubię i szanuję.