w każdej odsłonie Narodzin Gwiazdy śpiewała gwiazda swoich czasów z potężnym głosem, nie mogę sobie skojarzyć kto współczesny ma na tyle fantastyczny głos, że mógłby zagrać główne rolę zamiast Gagi.
Czytałam, że w wersji z 76 r Barbara jako partnera widziała Elvisa, ech szkoda, że wtedy był już w tak złym stanie, to mógłby być jego wielki powrót do kina i może nowa odsłona muzyczna po latach chałtury w Vegas.