Ja całkowicie nie, inni na ich miejscu by się powiesili, albo zrobili by coś innego. Choć za bardzo pojechali na całego. Mogli gdzieś na plaży to zrobić czy w innym miejscu byle nie w szkole.
Jak ich rozwalali na końcu to chyba nie tylko ja ale inni widzowie byli bardzo usatysfakcjonowani, to doskonale pokazuję że każdy jest kozak w grupie, ale samemu już tacy mocni nie byli co pokazuję scena na plaży gdy lider dostaję po mordzie i ratuję się nożem. Nigdy nie było i nie będzie mi żal takich cwaniaczków. Aczkolwiek wiele tego typu akcji w szkołach nie dzieje się z tego typu powodów.
Jak pisałem na poczatku zazwyczaj tacy pokrzywdzeni zmieniają szkołę, albo co gorsza popełniają samobójstwa bo psychika siada.
Tutaj głowni bohaterowie wzięli sprawy w swoje ręce i załatwili to po swojemu, najlepsza na końcu była ta metalówka "Mam wyjść, czy wejść"..... "Wyjdź" ......"Dziękuję" :D hahahah.
Ciężko było patrzeć na film, bo chciało się samemu wstać, wejść w ekran monitora i przy..... tym cwelom.
Ale jak zobaczyło się końcówkę że taki nie inny los ich spotkał, to było usatysfakcjonowanie w 100%. Myślałem że głowni bohaterowie jakoś z sobą skończą i tak się zakończy cały film, ale jednak nie to oni wykończyli oprawców. Choć szkoda że główny pokrzywdzony strzelił sobie w łeb.