też go właśnie obejrzałem.swietne kino.jedyne co udalo mi sie znależc o masakrze w szkole na stołowce to to że było to w stanach.i zginelo 12 osob wtedy.ale sprawcy mieli bomby i już od roku planowali to zrobic i broń kupili od handlarza bronia i wiele innych nie scislosci więc to pewnie nie o nich film

Te wydarzenia,które mówisz są pokazane w podobnym,ale moim zdaniem słabszym filmie "Słoń"

jakiś czas temu, kiedy też chciałam zgłębić wiedzę na temat filmu czytałam na jednej ze stron (nie polskiej, dziś nie jestem w stanie jej niestety przytoczyć) wypowiedź reżysera, który podkreślał, że wydarzenia z filmu są jedynie inspirowane różnymi strzelaninami i nie jest on oparty na jednym konkretnym przypadku.

Podobnie jak cały ciąg dalszy, czyli "Klass life after" ;)

Też mnie to zainteresowało. Według mnie tej tragedii dało się uniknąć. Po pierwsze Kaspar i Joosep nie potrafili normalnie rozmawiać z rodzicami i gronem pedagogicznym. Wystarczyło dokładnie opisać sytuację i mieliby spokój. Joosep to faktycznie postać "ciotowata", istny życiowy nieudacznik. Naturalna selekcja poskutkowała i usunęła z tego świata (dostatecznie wcześnie) lamusa niepotrafiącego zachować się po męsku i patologiczną grupkę wymuszającą, za pomocą przemocy, szacunek i uległość innych.

Aha, z tego co się dowiedziałem, to sam film nie jest na faktach, a jedynie bazuje na takich wydarzeniach, jak te zamieszczone w linkach poniżej.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Strzelanina_w_Tuusula
http://pl.wikipedia.org/wiki/Strzelanina_w_Kauhajoki

Poza tym może też chodzić o strzelaninę w szkole w Raumanmeri, cyt. " Two students were fatally shot by a 14-year-old student at the Raumanmeri secondary school. The shooter had claimed to be a victim of bullying. ".

Świetny film, świetnie zagrany i zrealizowany. Odnośnie do komentarza hitmana4334, na początku wydawało mi się, że źle przeczytałam... Jak po takim filmie, takiej historii można coś takiego napisać? Lamus, ciotowaty, nieudacznik? I to niby kwalifikuje go do usunięcia? Przepraszam, ale to trąci dyskursem nazistów... Pomijając to, że trzeba być kompletnie pozbawionym empatii osobnikiem, żeby w ten sposób komentować ten film. Ciekawe jak Ty byś się zachował w ich sytuacji, mając np. takiego jak Joosep tatusia hitman4334... Może śpiewał byś trochę inaczej. No, ale wnioskując z Twojego komentarza, jesteś właśnie przedstawicielem supermęskich samców alfa, który takich ludzi jak Joosep nigdy nie rozumiał i nie zrozumie, może do czasu, aż sam nie stanie się ofiarą takich zwyrodnialców jak Joosep.

Tak, to kwalifikuje go do usunięcia, ale nie przez człowieka, a naturalną selekcję, w której istnienie wierzę. Gdyby chociaż potrafił mówić komukolwiek o swoich problemach, a nie zakładał słuchawki, kiedy ktoś pytał o jego sytuację w szkole, to cała historia potoczyłaby się inaczej. Przyznajmy, że z tej sytuacji była masa innych, lepszych wyjść. Po co likwidować pseudo-prześladowców, skoro po całej akcji popełnia się samobójstwo? To nie mógł od razu zużyć jednej kuli w domowym zaciszu, wystrzeliwując ją w kierunki swojej czaszki? Na jedno by wyszło poza faktem, że miałby mniej ludzi na sumieniu. Kaspar i Joosep to nieudacznicy, zwyrodnialcy wręcz, którzy wybrali najgorszą z możliwych opcji, zabójstwo to nie jest zwyczajna czynność, to rujnuje psychikę do końca życia. Ehh... A wystarczyło, żeby ten złamas trochę poćwiczył grę w kosza... Jeszcze odnośnie jego ojca, to nie widzę w jego postawie nic złego, gość jest żołnierzem, czego więc można się było po nim spodziewać, jak nie bycia twardym? Życie trzeba brać na klatę, radzić sobie z przeciwnościami, a nie przed tym uciekać, bo to prowadzi do zagłady siebie, a jak tu też widzimy - innych osób również.

PS. Co do bycia przedstawicielem " supermęskich samców alfa " to... chyba masz rację, dzięki. :*

Pozdrawiam.

Coś czuję mój drogi, że gdybyś uczestniczył w takiej sytuacji, byłbyś jednym z tych psychopatycznych oprawców. Nienawidzę ludzi, którzy w jakikolwiek sposób wykorzystują swoją przewagę nad innymi, czy to fizyczną, emocjonalną, czy społeczną, gardzę wami wszystkimi.

a ja coś czuję, że gdyby grupka chociażby moich kilku większych kolegów osaczyła hitmana i miałby przyłożony nóż do gardła, to by ssał pałkę taką jaką by mu się podsunęło.

Skoro jesteś takim twardzielem, to po co chrzanisz o tym że miał więcej ludzi na sumieniu? Po kiego grzyba trupowi sumienie?! Oni wzięli jak to określiłeś "życie na klatę" i poradzili sobie z przeciwnościami. Usunęli kilka ścierw z tego i tak już zepsutego świata a siebie zabili bo po co mieliby się męczyć? Wg. Ciebie mieli nie popełniać samobójstwa? Większość osób tak by chciała zrobić a nie zgnić w więzieniu i cieszyć się że zabiła wyrostków. Mówiąc o samobójstwie pewnie pomyślisz że ułatwili sobie - tak poszli na łatwiznę, ale jak im zazdrościsz... droga wolna. Nikt Cię na siłę na tym świecie nie trzyma.

Jeszcze dwie rzeczy mnie zastanawiają - komu ta czynność - zabójstwo - rujnuje psychikę? tym co uciekli i nic nie widzieli? czy trupom? Druga rzecz to ojciec - mówisz że twardziel, wojskowy - jaki twardziel zniża się do takiego poziomu by ciągnąc kasę od młodego syna i leje go wiedząc że ma dużo więcej siły i pewności siebie? Sam z siebie synek ma być twardzielem?! Nie ojciec powinien mu to objaśniać. Zresztą... jego też mógł kropnąć...

trikers zdecydowanie ma racje.. hitman debil pisze o sumieniu i psychice, hitman pomyśl najpierw jak trup może mieć sumienie i psychike ? zastanów się nad tym.. a co innego oni mogli zrobic ? cierpiec za nich za tych skur*ieli ? mieli za nich siedziec ? wkurzaly mnie tez te dziewczyny ktorym to sie podobalo, puste glupie lalki ktore nie maja wlasnych wartosci i wlasnego zdania, coraz wiecej takich ludzi na swiecie i w naszym kraju...

w dyskusji o selekcji naturalnej zawsze mnie zastanawia czemu za słabych ma się słabych fizycznie, niesprytnych życiowo, a nie debili. jeśli selekcja naturalna, to niech zginą debile, po co mają się rozmnażać agresywne jednostki bez przemyśleń. to słuszniejsza selekcja naturalna w czasach gdzie nie trzeba polować, gdzie pracuje się przy komputerze, gdzie nie trzeba maszerować dwa tygodnie, bo ma się samolot.

Niesprytny życiowo i debil to raczej to samo, nieprawdaż?

raczej nie. sprytny to nie to samo co mądry. z definicji sprytny to taki co umie sobie radzić, a więc niesprytny to taki co nie umie sobie radzić, a nie głupi (głupi to synonim debila).

ale dla ułatwienia możesz sobie skreślić te dwa słowa, proszę:
w dyskusji o selekcji naturalnej zawsze mnie zastanawia czemu za słabych ma się słabych fizycznie, a nie debili.

Moim zdaniem film

Moim zdaniem film został zainspirowany wydarzeniami i masakrą z Columbine High School.
Strzelanina z Finlandii z 2007 (listopad) oraz 2008 (wrzesień) roku odpada ze względu na rok produkcji Naszej Klasy, która przypada na 2007 rok.