PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=740195}

Nawet góry przeminą

Shan He Gu Ren
6,6 2 568
ocen
6,6 10 1 2568
7,6 16
ocen krytyków
Nawet góry przeminą
powrót do forum filmu Nawet góry przeminą

Przemijanie

ocenił(a) film na 7

Cenzura chińska z pewnością jest mniej pamiętliwa niż jeden z bohaterów tego filmu, Dolar. Zhangke Jia jeszcze niedawno wypuścił "Dotyk grzechu", zakazany w jego rodzinnym kraju, a rząd zamiast wpisać go na czarną listę, z otwartymi rękami przyjął kolejny jego obraz. Nie ma co się dziwić: "Nawet góry przeminą" wydają się patriotycznym hymnem na cześć ojczyzny, ostro krytykującym zachodnie społeczeństwo. To jednak tylko polityczna zagrywka, twórca chciał opowiedzieć o przemijaniu, a swe dzieło uczynił tak przyjazne cenzorom by rodacy mogli je zobaczyć. Podobną taktykę stosował już nieraz Yimou Zhang.

"Nawet góry przeminą" jest w warstwie fabularnej niezwykle płaskie- postaci zdają się mieć najwyżej dwa wymiary i łatwo je ocenić. Po jakimś czasie zdałem sobie jednak sprawę iż tutaj historia jest tylko pretekstem. Tak na prawdę wszystko stanowi metaforę. Jinsheng to uosobienie kapitalizmu, Tao personifikuje obywatela mu ulegającego, a Liangzi jest symbolem całej klasy robotniczej. Oto jak za pomocą trzech osób opowiedzieć o społeczeństwie przechodzącym przemiany. Kapitalista jest tu obywatelem odcinającym gałąź na której stoi: obchodzi go teraźniejszość, zagarnia dla siebie profity i spłukuje zupełnie tradycje, które go nie obchodzą. Na końcu zostaje jednak sam, w nieznanym świecie który sam zbudował. Tam nikt nie mówi w jego języku, nikt nie kultywuje ukochanych rozrywek, a towarzystwo stanowi jedynie wolność którą wywalczył: może mieć broń, lecz nie ma po co jej użyć, może kupić co chce, lecz nie ma z kim się tym cieszyć bo przedmioty cieszą nowe pokolenia, zaś on wie że radością jest raczej druga osoba. Jego syn Dollar to głos nowych pokoleń. W wieku 17 lat nie pamięta już nic z przeszłości, bo do tego dąży świat w jakim przyszło mu się urodzić. Zapomniał język Chiński, zapomniał jak wygląda matka, zapomniał gdzie są jego korzenie. Ta amnezja też ma znaczenie symboliczne, bo naturalnie w tak krótkim okresie czasu nie można tak dużo informacji wyprzeć. Sęk w tym iż przyszłość nie chce by przeszłość wpływała na jej doskonałość. Dollar znajduje jednak tunel ku dawnym czasom, a jest nim Mia. Starsza kobieta jeszcze pamięta jak wyglądał starszy porządek. Jest łącznikiem, jej miłość to antidotum pozwalające by bohater powoli zaczął wracać do dzieciństwa i przypomniał sobie matkę. Zaś Tao na samym końcu okazuje się całym swym sercem trzymać tradycji, wiedząc iż pamięć nie umrze póki będzie ona o nią dbać. Jinsheng na samym początku filmu daje jej psa, mówiąc z nieskrywaną przyjemnością iż zwierze żyje góra 15 lat. To po jego myśli, bo wtedy czcił niestałość. Jednak gdy mija 25 lat widzimy iż pupil nadal jest przy swej właścicielce- to symbol korzeni, których śmierć zwiastował milioner.

Generalnie nie jestem z tego dzieła tak zadowolony jak z "Dotyku grzechu" gdzie zawartość wydawała się bardziej "świeża". Jednak doceniam sposób w jaki stworzono omawiany film. Mnóstwo tu spójnych tropów interpretacyjnych, a różny format obrazu w zależności od czasu akcji to dodatkowy atut. Powstał więc utwór, który oglądałem z przyjemnością.

Lucky_luke

Bardzo ładnie napisane!

ocenił(a) film na 8
Lucky_luke

Ja bym raczej powiedział że Liangzi to przeszłość a Jinsheng to przyszłość w kontekście rozwoju historycznego Chin.Tao wybrała przyszłość ale ta przyszłość będzie raczej nieciekawa w momencie gdy Chińczycy w pędzie za naśladowaniem zachodu zapomną o swojej bogatej historii i kulturze.

ocenił(a) film na 6
majtiks

Ale bogate przeslanie, no kuzwa oryginalne do bolu:) To juz nie te czasy .

ocenił(a) film na 6
Lucky_luke

Pytanie i co z tego ? Takie moraly porownania ktore zaserwowal rezyser moga zainteresowac nastolatkow ale nie dojrzala osobe, Historia o niczym. Ten film nie ma wyraznego kregoslupa, do 40 min jeszcze jest nadzieja na ciekawy trojkacik , az tu nagle ni z gruchy ni z pietruchy najciekawsze rzeczy sa pominiete, czyli zycie glownej bohaterki i chlopaka ktorego nie wybrala. Kilkadziesiat minut poswiecono temu ze bliski z rodziny umarl, fascynujace a potem jakas bzdura totalnie odjechana ze starsza kobieta romansuje z nastolatkiem. Scenariusz lezy , ten film nie tworzy calosci, aktorsko jak to u azjatow bardzo dobrze i tylko gra aktorow dla mnie daje rade.

ocenił(a) film na 6
Lucky_luke

To jest wszystko prawda co napisales, tylko jest to tak wtorne i oklepane a zarazem takie naiwne w tym filmie. Gdyby to jeszcze byly moraly jakiegos debiutanta ale to dojrzaly rezyser jest.

Szybszy

Może to taki schemat:
Najpierw jest małolat: naiwny, "wierzący w bajki", a przez to pozytywny.
Potem dojrzały: staje się cyniczny, odkrywa pustkę życia, dzięki swojej inteligencji (samodomniemanej ;)) odkrywa skomplikowane zależności cywilizacji i społeczeństwa, widzi upadek wartości z dziecięcych lat, więc żeby zintegrować się z resztą społeczeństwa wpada w hedonizm i "płytkie życie" wypełnione zabawkami, konsumpcją.
A potem jest stary mędrzec: ten w końcu odrywa, że te proste, oczywiste 'morały' są jednak najmądrzejsze.

I może dlatego to właśnie dojrzały reżyser wykłada takie proste, oklepane morały. Może trzeba wieku, żeby w końcu się przekonać co było/jest naprawdę ważne i które morały mówią 'prawdę'.

ocenił(a) film na 4
Lucky_luke

Lubię się z Tobą nie zgadzać. Tyle że dziś nie mam weny, więc będzie krótko. Wg mnie ten film to przeszło dwie godziny damsko-męskiego przynudzania z wpisanymi w nie elementami kapitalizmu komunistycznego jako modus operandi chińskiej trzeciej (czwartej lub piątej) drogi ekonomicznej. Film (a nie tylko postacie) nieznośnie płaski, ale - jak niemal każdy wątek chiński - obecnie nośny, więc bardzo przechwalony.

ocenił(a) film na 7
Krzypur

Gdy się ze mną zgadzasz to nie mam co odpisywać więc w sumie chyba lepiej gdy się różnimy w opiniach ;) Choć w tym wypadku też nie jestem w stanie jakoś zaciekle bronić opinii. Podoba mi się że postaci to nie ludzie a symbole, przez co film złożył się w fajną układankę. Prostą, a jakże, jednak mi się ją miło składało.

ocenił(a) film na 6
Lucky_luke

Przecież to już nie był ten sam pies, tylko inny labrador

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones