Baa, uwielbiam go. Kocham pierwszy film, wiem że ta część jest tak niemiłosiernie zła, ale mimo to go uwielbiam. Za co? Między innymi za klimat z którym związany jest olbrzymi sentyment. Z dzieciństwa pamiętam liczne filmy sci-fi które działy się w takich cyberpunkowych światach, antagoniści byli sadystami, jak tutaj mamy Katane, i były głupie jak but. I właśnie za takie zestawienie wszystkiego co dla mnie nostalgiczne uwielbiam ten film. Z resztą Michael Ironside w swojej roli jest jak zwykle świetny. Poza tym, nie oszukujmy się, "Nieśmiertelny 2" pewne miejsce w klasyce kina jednak zajął, nawet będąc najgorszym sequelem w historii.
Z tego co się dowiedziałem cała ekipa naprawde robiła co mogła żeby ten film uratować. A że im się nie udało to już inna sprawa.
Chociaż ten film lubię to go raczej nikomu nie polecam.
Ciekawe co byś powiedział o telewizyjnym sequelu Nieśmiertelny: Źródło.
http://www.filmweb.pl/film/Nieśmiertelny%3A+Źródło-2007-151702
Kiedyś, kiedy podchodziłęm do filmów inaczej, to znaczy bezmyslnie, to nawet go lubiłem, a teraz mi za to wstyd. . . . dziś ten film to koszmar, a co gorsza kiedys napisałem że to dobry film ;_;
Boże, jaki ja kiedys byłem głupi
Czyli oglądałeś ? Cóż lepsze to niż życie w kłamstwie i ciągłym zapieraniu się, że to coś nie istnieje. Ta seria osiągnęła dno już wcześniej takimi produkcjami jak na przykład kreskówka Highlander: The Animated Series.
http://www.filmweb.pl/serial/Highlander%3A+The+Animated+Series-1994-253434
Co do sequeli to powiem tak, dwójke lubie, trójka jest ok, czwórka ujdzie piątka jest zła
Całe zgromadzenie przepowiadane przez Ramireza z pierwszej części sprowadziło się do czwórki nieśmiertelnych jadących BMWicom na ulicach Litwy.
Że niby gdzie co?
Zresztą żadnej kolejnej części nie można odnosić do 1 bo one jej zaprzeczają. Każda na swój sposób.
mówi ci coś słowo "Zgromadzenie". Mówił o nim Ramirez i lektor na początku pierwszej części. Sprowadza się do samochodu marki BMW na ulicach Litwy w 5 części
Nie mieszajmy w to 5 bo ma nie ma nic współnego z filmami i Ramirezem.
Ale już, jesli by tak na to patrzeć to "zgromadzenie" w oryginale to było 4 do 5 gości naparzajacych się w NY.
Jeszcze nie zdałeś sobie sprawy, że kolejne części nie mają prawa być odnoszone do 1?
z wyjątkiem 2 która z wyłączeniem 4 i 5 mogłaby stanowić z 1 i 3 trylogię a 1, i 3 stanowią całość. Niestety 3 kłóci się z 4 Connor powiedział że nagroda mu przypadła a tu nagle pojawia się kuzyn (patrz część 4).
Nie. Nie stanowią. Żadna nie stanowi całości z 1.
2 przeczy jedynce.
3 przeczy jedynce.
Koniec tematu.
Ja p... Tylko nie pisz mi, ze Cię obrażam ok? Ale brak mi do Ciebie sił.
Ile razy mam Ci pisać, że 1 to "skończona" całość? Nie oglądałes jej czy jak?
Nieśmiertelni, zgromadzenie, nagroda... KONIEC FILMU. Tak się skończył pierwszy i jedyny sensowny "Highlander".
Zgromadzenie to nie walka dwóch facetów, a napisz mi w jakim sensie 3 przeczy 1. Wszystko było logicznie wyjaśnione.
Chyba nie oglądałeś uważnie 1.
"Zgromadzenie" to były ostateczne pojedynki, na obcej ziemi. I skończyło się w 1 cz. filmu, w Nowym Jorku.
W jakim sensie przeczy?
Zgromadzenie odbyło się, w 1 częsci, Connor wygrał główną nagrodę, w 1 części. I tyle.
Skoro za logiczne uważasz, że twórcy kłamią nt. 1 częsci i popierają tu durnotami, że 3 kolesi, w tym jeden czarnoksieżnik, siedzą pod ziemią 400 lat... to...
W sumie chyba Kurgan w kościele powiedział że zostało już ich tylko dwóch a tam cały czas nowi nieśmiertelni się pojawiają. Ale i tak to lubię. Hi hi hi.
Pisanie z Raze jest bezcelowe. To zwykły troll, lubujący się w prowokowaniu i obrażaniu innych użytkowników.
swoją przygodę z Nieśmiertelnym zakończyłem na dwójce i chyba wolę żeby tak zostało. Jedynka nie była ideałem, dwójka jak napisał mim1312 to koszmarek, ale i tak uwielbiam te filmy. I dlatego, że je lubię zostawię w spokoju marne kontynuacje które tylko zniszczyłyby mi obraz całości.