Lubie te filmy, w których Polacy stają przed decyzją: przygarnąć do siebie Żyda, czy lepiej nie ryzykować, bo zwykle w takich momentach pomagają towarzyszom niedoli. Tak jest i tym razem. Piotr ma żonę i rodziców na karku, ale mimo to przygarnia pod swój dach atrakcyjną Żydówke. Kiedy sąsiedzi dowiedzą się o jej obecności zaczynają szantażować Piotra. Żona mężczyzny próbuje podciąć skrzydła mężowi. Dochodzi do tragedii... dla mnie jest to kolejne ciekawe spojrzenie na wojnę.