Co to ma być? Oswajanie ludzi z rakiem? Czy ogólnie z przyzwoleniem na przedwczesne umieranie?
Żyjemy w świecie gdzie wszystko zostaje sprytnie odwracane. Lekarze nie leczą, trucizny reklamuje się jako przysmaki, choroby młodych ludzi (coraz częściej dzieci) jako coś normalnego, normalność jako faszyzm.
I w tym kierunku idzie ten film (zresztą nie tylko ten). Jak jakaś propagandowa reklama kostnicy.