Wielu rzeczy można by się czepiać ale skupie się na plusach, to na pewno typowy klimat lat 90-dziesiątych i młodziutka Drew Barrymore, ogólnie film raczej dupy nie porywa, typowy mało wymagający nisko budżetowiec ale widziałem już dużo gorsze, jak się przymknie na niektóre rzeczy oko to na raz ujdzie...