PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=462500}

Niepewność

Uncertainty
5,6 2 247
ocen
5,6 10 1 2247
6,0 3
oceny krytyków
Niepewność
powrót do forum filmu Niepewność

Bardzo dziwny film. Przez prawie godzinę myślałem że reżyser ma jakiś cel. Sądziłem że film zmierza do jakiegoś określonego punktu. Film jednak po prostu zmierzał do napisów końcowych Jak rzadko jaki film ten był serio o niczym. Oczywiście można by to wybaczyć gyby w filmie coś się działo jednak nie działo się nic. Czekałem cierpliwie do końca. Nie pomogło.
Reżyser, twórca nikomu nieznanych hitów TV i tym razem nie popisał się, chyba chciał zrobić film o aborcji nie wiedział jednak jak. Podzielił więc film na 2 nie mające nic ze sobą wspólnego części. Pierwsza miała utrzymać widza na fotelu bo coś prawie ciekawewego miało się wydarzyć. Druga część filmu prawie daje do myślenia. Żeby jednak za dużo nie wydawać na gaże obie główne role grają te same osoby.
Na FW oceniłem do tej pory 1059 filmów. Oglądnąłem trochę więcej. Wśród nich były filmy z którymi się nie zgadzam, których jestem zagorzałym przeciwnikiem lub wielkim fanem. Są filmy które były po prostu przyjemne. Ale ten... całość filmu można by streścić w 2min reklamie a facio zrobił z tego niemal 2h film!!!
Ten film to pomyłka. Dałbym 0/10 ale się nie da więc dostaje 1

ocenił(a) film na 3
jaca777_2

...."ciekawewego".... może przed wrzucaniem tekstu przeczytaj czy nie ma byków bo słabe dajesz świadectwo jak nie umiesz czytać co piszesz.

schiz

Spoko. Rozumiem. Nie masz nic do powiedzenia więc czepiasz się drobnostek. Po co ten komentarz jeśli sam oceniłeś film niemal tak samo jak ja? Sam o sobie stary świadczysz. 'Schiz' + avatar i wszystko chyba jasne

ocenił(a) film na 3
jaca777_2

tak, nie mam nic do powiedzenia o filmie czy recenzji, bylebys pisał bez błędów bo to śmieszne. Film jest na 3.

schiz

Stary wypatrzyłeś literówkę. Tyle. Też mi błąd

ocenił(a) film na 3
jaca777_2

literówka to też błąd. nazywa się go "literówka" ,ha ha.

schiz

czepiasz sie Schiz! a sam żeś fleja, bo zaczynasz zdanie małą literą

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
zachar21

Polecam dać sobie spokój. Zerknij na avatar, potem na jego wypowiedzi: wszystko jasne.

ocenił(a) film na 2
jaca777_2

racja.
mimo wszystko powinien zmienić nick na "barani łeb"

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 2
jaca777_2

Wiesz... Miałem dać sobie z nim spokój ale nie często trafia mi się taki barani łeb więc chyba podszkole go w obrażaniu jeszcze trochę. Zabawny jest:) chociaż prawdopodobnie mój pies ma kilkakrotnie wyższe IQ...

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
jaca777_2

Serio nie widziałeś gorszych filmów? "Niepewność" nie powala na kolana, nie wciska w fotel, wydaje mi się, że to historia z niewykorzystanym potencjałem, ale żeby dawać aż tak niską ocenę?
Aha, jako że na Filmwebie panuje ostatnio trend polegający na zażartych kłótniach bez merytorycznego podłoża, chciałabym zaznaczyć, że liczę na dyskusję, a nie na docinki:)

Big_City_Girl

A, jeszcze jedno. Wszędzie piszesz, że "Jedyne do czego film zmierzał to do napisów końcowych." Ładnie to sobie wymyśliłeś, ale zakończenia też bym się tak nie czepiała. Fakt, było takie sobie - ni to otwarte, ni to zamknięte, tak jakby reżyser sam nie wiedział jak ten film zakończyć, ale sądzę, że biorąc pod uwagę opowiadaną historię, aż takie tragiczne to ono nie było.

Big_City_Girl

Serio nie widziałem gorszego filmu. Ale na wszystko jest wytłumaczenie...
Jak już wcześniej pisałem film jest podzielony na 2 części. Ciekawe. Ale nie ciekawe. Bo ten podział nie daje nam nic. Poza tym że w jednej części niby coś się dzieje jednak serialowe nawyki Lynn z początków jej kariery dają osobie tak mocno znać że sceny przerażenia kompletnie nie mają klimatu... Potem ta sama kobita próbuje wyciskać nam łzy w drugiej części i też się to nie udaje. Więc pierwszym bardzo słabym punktem filmu jest gra aktorska.
Potem mamy realizacje 'pomysłu'. Muszę przyznać że chyba tylko 'Solomon Kane' był gorzej zrealizowany. Muzyka nie chciała się kleić. W sumie to nie miała do czego:)
Potem montaż. No tutaj to mogli się nie wysilać bo wątki i tak nie miały nic wspólnego a jednak i tak spaprali. Z akcji do przeciągłych scen spacerów, rozmów, kolacji, spacerów, rozmów, a potem znowu 3 minuty 'akcji'
Scenariusz również grzęźnie w mulistym dnie produkcji tego typu. Chłopcy ewidentnie są miłośnikami kina azjatyckiego, jednak kompletnie nie potrafili tego przełożyć na swój film. Niby jakieś symbole: Kolory, sposób w jaki posklejali ten bajzel do kupy też zdawał się do czegoś zmierzać. A tu ZONK.
Zdjęcia. No tutaj to rzadko który film kiepsko wypada. Są przeciętne. Wręcz ładne.

Porzućmy jednak techniczną stronę. Film oglądałem z zawziętością gdyż na prawdę spodziewałem się czegoś ciekawego. Czegoś na miarę 'Primer'. Nikt mi filmu nie polecił więc oczekiwania nie stąd. Oczekiwania wzięły się z tych małych symboli które dało się wyczuć w filmie, symboli które potem okazały się zupełnie przypadkowymi powtórkami w kadrze i montażu. Film był wybitnie nie-błyskotliwy. Miał ogromny potencjał którego nawet nie drasnął. Mogli z tego zrobić dramat psychologiczny. Nie udało się. Mogli z tego zrobić film sensacyjny z przesłaniem. Nie udało się. Film nie ma wyraźnego kształtu, brak formy dający o sobie znać w doborze muzyki, sposobie nakręcenia a w końcu w 'spuentowaniu' całości. Film nie ma NIC do powiedzenia w jakiejkolwiek dziedzinie.
W 'Ninja Assassin' mogłem przynajmniej pooglądać umiejętności kaskaderskie i epickie, dobrze nakręcone walki. Jednak tutaj nie było nic. A mogło być wielkie coś.

ocenił(a) film na 6
jaca777_2

W sumie.... film sprawił, że myślisz, to już duży pozytyw :)

Innna

Byłbym skończonym idiotą jeśli to filmy(szczególnie taki jak ten) dawały mi bodziec do myślenia.

ocenił(a) film na 6
jaca777_2

Ten film jest banalny pod względem symboliki. Jego sens jest też niezwykle czytelny. Nie mnie oceniać kto jest idiotą. Ale zainspirowana Twoim wpisem, jak również poziomem retoryki zwyczajnie opiszę ten film dla zabawy na swoim blogu.

Innna

Wpadnę podyskutować.

ocenił(a) film na 3
Innna

"Jeśli już spędziliśmy ten czas oglądając coś, co wydaje nam się bezsensu, poszerzajmy swój horyzont, szukajmy w tym myśli. Kto wie, może zaskoczeni odkryjemy coś co nas uwiedzie. Chociaż jedną małą rzecz, którą zapamiętamy jako nasze wzbogacenie." masz rację i tak oto wpadłem na Twojego bloga :)

ocenił(a) film na 4
Big_City_Girl

oceniam film na 4, raczej za jako takie zaciekawienie- niestety tylko momentami.. oraz za nie najgorszą grę aktorską. zgadzam się z jaca777_2 że film dążył do napisów końcowych. podziwiam jeżeli udało Ci się znaleźć jakikolwiek sens w ostatnich minutach... :) albo i w całej produkcji.
pozdrawiam ;)

ocenił(a) film na 1
jaca777_2

zgadzam się w stu procentach- film o niczym- beznadziejny!

serafinek1986

Ale ocena i tak jest zaskakująco wysoka... 6,1 na FW... Rany nie wiem kto tak wywindował tą ocenę...

jaca777_2

Czy film taki słaby? Pamiętajmy, że podzielony jest na dwie historie "żółtą" i "Zieloną" - Żółta zdecydowanie ciekawsza z akcją i ciekawością, co będzie dalej z telefonem i czy dostaną kasę czy nie. Natomiast wszystko osłabia część "zielona" można by zrobić tam jakiś dramat bohaterów i dokonywanych wyborów, a żeby niepewność towarzyszyła im na każdym kroku. Nie wykorzystany potencjał, jednak film nie najgorszy.

ocenił(a) film na 6
EddieGrey

Czy tak trudno to zrozumieć, że to jest metafora, lekka i przyjemna. Na niektórych filmach powinno być ostrzeżenie..... uwaga na tym filmie trzeba trochę myśleć.

Innna

Myśleć? No chyba o dniu jutrzejszym żeby się nie zanudzić na śmierć. Ten film nie ma głębi. Zrobił go miłośnik kina wschodniego, którego nie rozumie i nie potrafi przenieść tego mistycyzmy w realia świata zachodniego. Widziałaś co ten koleś robił wcześniej za filmy?
"Niepewność" swoją głębią może ścigać się z reklamą Lenora. Nie ma żadnego połączenia między formą, a treścią opowiadanej historii. Najdłuższe w historii kina amerykańskiego sceny połączone z najgorszymi scenami 'akcji' to raczej słabe atrybuty.
Ten film nie wymaga myślenia. Ba! Ten film krzyczy abyśmy wyłączyli mózgi bo w przeciwnym wypadku roztrzaskamy swoje oczekiwania o bezsensowną fabułę i debilne zakończenie...

ocenił(a) film na 6
jaca777_2

Dziwi mnie to, że nie dostrzegasz związku i wyraźnej symboliki. Owszem może się nie podobać, może nie podchodzić, ale twierdzić że nie ma związku między formą a treścią to już przesada, gdyż właśnie forma wyraźne nawiązuje do treści. I tak o to widzimy dwa modele reakcji na ciążę głównej bohaterki.... wersja rodzinna akceptująca, wersja aborcyjna, odrzucająca. Pies i telefon zwyczajnie to symbolizują. No i może sceny akcji są beznadziejne, bo nie chodzi w nich o zrobienie wrażenia, są dodatkiem, który ma jedynie podnieść nerwowość głównych bohaterów, tyle.

Innna

Ten film to jeden wielki symbol. Tak bardzo symboliczny że tylko tłumacze Egipskiej Mitologii mogliby się w tym połapać:)
Nie mam nic przeciwko alegorii w filmie jeśli jest dobrze użyta. Ten film jednak jest jak blywoodzka reklama telefonów komórkowych. Kończy się a ty myślisz 'CO???' Film jest o niczym. Pomimo potencjału... Szkoda czasu. Cały film czekałem na jakąś konkluzje. Nie doczekałem się. Nawet w najbardziej pokręconych filmach Coenów można się doszukać sensu, ale ten film to tragiczna próba zrobienia filmu przez kogoś kto nie potrafi tego robić.

użytkownik usunięty
Innna

Wypowiedź Innn'ej zawiera ogólną i poprawną interpretację filmu

ocenił(a) film na 5
Innna

a może rozwiniesz swój tok myślenia, że niby pies i telefon są jakimiś symbolami. według mnie film nie ma żadnych symboli, żadnego przesłania oraz żadnego sensu
jest miałki, bezpłciowy po prostu nijaki i nie ma co tu się zastanawiać nad głębią której po prostu nie ma :D

jaca777_2

"film obejrzalem z obowiazku krytyka f.
streep-1 klasa. dlatego 2 zamiast 1."
to jest skopiowana wypowiedź schiza. Prawda że śmieszna :) Ten baran uważa się za krytyka :)

max_38

Ten typ tak ma

użytkownik usunięty
jaca777_2

0/10? Obejrzyj sobie Porę Mroku ;)

Są filmy, których nie powinno się oglądać... Pora Mroku, Ludzka Stonoga, Kac Wawa to są toksyczne produkcje, a do ich twórców powinno się strzelać bez rozkazu. Co prawda ten film aż tak denny w porównaniu do nich nie jest, ale nie oceniam go przez pryzmat wcześniej wymienionych.

jaca777_2

A ja właśnie skończyłam oglądać i cieszę się, że pomimo multum niepochlebnych opinii i dość niskiej oceny, zdecydowałam się spróbować. Miłe zaskoczenie, bo wcale nie uważam tego filmu za gniot. Mimo płaszczyzny Żółtej, moim zdaniem film wcale nie miał być nastawiony na akcję. Wręcz przeciwnie. Bez względu na kolor, a co za tym idzie, motyw przewodni, przesłanie jest dość oczywiste, choć rzeczywiście, ujawnione dopiero w ostatnich scenach. Tytuł jest do niego dość adekwatny. Pytanie wypowiadane przez Bobby'ego, "Czy będziemy ludźmi z dzieckiem, czy rodzicami?", najlepiej charakteryzuje tę parę. Jest w nich jakieś wewnętrzne niezdecydowanie, nieprzystosowanie. Dwie alternatywy przeżycia jednego dnia nie odnoszą się wcale do igrania z rosyjskim ogniem, bądź integrowania z egzotyczną rodziną. Finał pokazuje, że choć próbowali pozbyć się wszelkich wątpliwości co do różnych aspektów siebie samych i swojego życia razem (dziecko, brat, rodzina, ambicje, marzenia i codzienność), to nie decyzja o tym, czy wybiorą adrenalinę czy domowe ognisko przyniosła im spokój. Nie chodziło także tylko i wyłącznie o to, co zrobią z ciążą Kate. Według mnie jedyną decyzją, którą należało podjąć i która przynosiła trwałe efekty (zamiast krótkotrwałych ekscesów komórkowo-mafijnych, czy pogawędek z rodziną odświętnie), była ta, którą podjęli zarówno na żółto, jak i na zielono - są ze sobą i dla siebie, idą naprzód razem, nieważne, w jaki sposób, bezpiecznie, czy nie. Niczego innego nie byli i być może wcale nie będą pewni jak tego, że chcą być - pewni, bądź nie - razem. Melodramat niedoceniany i nierozumiany, bo niebanalnie pomyślany. Oczywiście to, czy widza najdzie jakaś refleksja po seansie i jaka ona będzie, zależy od indywidualnego punktu widzenia, więc przedstawiam swoje zdanie, obstaję przy nim i nie potępiam waszego. ;-)

adasiowaaa

To że w filmie były przejawy przesłania nie świadczą o finalnym produkcie. Reżyseria również nie była zła. Nie o to chodzi. Chodzi o niesamowicie rozwleczoną fabułą, sceny długaśne jak w filmie dokumentalnym a w końcu niemal bezsensowne zakończenie... Wszystko wg. mnie nie miało ładu ani składu, a widoczne inspiracje kinem Indyjskim pogarszają moją ocenę filmu.

jaca777_2

To, co dla Ciebie jest jedynie przejawem przesłania, nie znaczy, że będzie takie samo dla kogoś innego. Dla Ciebie zakończenie jest bezsensowne, dla mnie, która ze znalezieniem sensu w całym filmie i w zakończeniu problemu nie miałam, wręcz przeciwnie. Ilu odbiorców, tyle opinii, gdybyśmy wszyscy oceniali i odbierali filmy tak samo, byłoby zwyczajnie nudno.

adasiowaaa

Słusznie. Jednak stałe elementy sztuki filmowej pozostają takie same, a te są w tej produkcji na dość niskim poziomie.

ocenił(a) film na 1
jaca777_2

[SPOILER jakby ktoś chciał to ścierwo oglądać]
Pięknie to podsumowałeś:
'Film jednak po prostu zmierzał do napisów końcowych '
Początek był dość ciekawy,znalezienie telefonu,chęć zwrócenia właścicielowi,pościg,ucieczka,ale później już tylko gorzej.
Rozmowy,ciągnące się jak flaki z olejem,myślę no trudno,przeboleję,może pojawi się jakieś zaskakujące zakończenie i kolejne rozczarowanie,bo spodziewałem się napisów :)

W skrócie GNIOT,jedyne co mogę mieć z tego filmu,to wkręconych znajomych,którzy też będą się męczyć :P

ocenił(a) film na 4
jaca777_2

"Film jednak po prostu zmierzał do napisów końcowych"
bardzo dobrze powiedziane.
Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 2
motylekm

Zgadzam się.
Gra aktorów jest w porządku. Symbolika naprawdę kiepska. Jeśli ktoś ludzi pokręcone filmy dające do myślenia to niech poszuka filmów typu "mind-fu**" (muszę tak to napisać bo Anioł Stróż mnie nie przepuszcza). Ten niestety nim nie jest a przez cały czas czekałem na jakiś moment wiążący ten burdel.
Daję 2.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones