Całkowicie się zgadzam :)
Choć do tej pory intryguje mnie, czemu przy próbie wykolejenia pociągu służby specjalne stały tuż obok torów, zwłaszcza, że mówiono, że jeden wagon może rozpieprzyć całe miasteczko (czy to prawda czy nie w tej chwili nieistotne...) a było takich wagonów 6. Poza właśnie takimi kilkoma przesadzonymi scenami i infantylnością zakończenia (i żyli długo i szczęśliwie...) film bardzo sympatyczny.
A - pod koniec filmu stwierdziłem że rola Washingtona chyba ogranicza się do siedzenie w lokomotywie i przesuwanie dźwigni, ale na szczęście później wkroczył do akcji ;)

Świetny film. Trzyma w napięciu i wciąga. Polecam.

Dałem taką samą notę
Ciekawe czy u nas zrobiliby taką spektakularna akcję:)