Jeden z najlepszych filmów mojego dzieciństwa ;) Nie radzę przegapić!
Chociaż film jest ginekologiczny, raczej nie polecam go dzieciom. Ani paniom, które czeka wizyta u lekarza...
To fakt. Mogą nabawić się urazu psychicznego. Ja po filmie "Skóra, w której żyję", urwałem kontakt ze wszystkimi lekarzami.