Czemu nikt nie poruszyl na forum watku nakarmienia przez Salazar siostry ciastkiem, ktore lezalo na 'ciastku' zmarlej dziewczyny i przemoklo deszczem? :P
Co do opinii o filmie, staje po stronie osob rozczarowanych brakiem rozwiniecia waznych watkow i wrzuceniem kilku zupelnie zbednych. W tej czesci Salazar jest irytujaco szaromyszowata. Druga czesc, ktora przypadkowo obejrzalam przed pierwsza, wydaje mi sie duzo lepsza (7/10, podczas gdy tej dalam 5). Zgadzam sie tez z tymi, ktorzy podejrzewaja, ze siostra o wszystkim wiedziala. Postacie matki i meza potraktowane po lebkach. O ile maz nie jest wazny dla watku, o tyle matka - szalenie. Rozumiem, ze wiele wyjasnia sie w kolejnej czesci, niemniej nawet trylogie da sie ujac w skonczone i satysfalcjonujace odcinki.