Dystyngowana kobieta w kapeluszu i szkockie plenery. Już samo to połączenie robi piękne widowisko. A tu jeszcze jest historia. Taki trochę filmowy snuj, lecz w bardzo dobrym stylu. Opowieść o desperackiej próbie szukania bliskości na bezludziu. Ten obraz robią przede wszystkim wspaniałe zdjęcia, przy których odnosi się wrażenie, że wszystko rozgrywa się we właściwym czasie i we właściwym miejscu. To nic, że trochę trąci miłosnym kiczem. Świetny duet aktorski w filmie o tym, że miłość można jeszcze opowiedzieć niebanalnie. Zwłaszcza gdy tęsknotę i spełnienie ujawnia się oraz ładnie niuansuje pośród tak surowego pejzażu. Mocno przykuwa uwagę.